Google

Zarabianie na blogach - jak zbudować pasywny dochód

Blog przeniesiony. Zajrzyj na nowy blog o zarabianiu na blogach. :)

Subskrybuj RSS tego bloga i czytaj artykuły gdy tylko się pojawią!



czwartek, 5 lipca 2007

Najłatwiejszy sposób na bloga po angielsku

Jakiś czas temu pisałem o tym, że warto próbować pisać bloga po angielsku. Temat uważałem za wyczerpany aż do wczoraj. Wczoraj trafiłem na blog jednego z czytelników tej strony, na którym przeczytałem artykuł “10 Reasons Why To Blog Only In Mighty English”. I zainspirowany jego lekturą założyłem kolejnego bloga. Po angielsku.

Zakładam, że ten blog nie będzie wymagać ode mnie wiele wysiłku. I dziś zamierzam napisać dlaczego. Czyli... jak bez wielkiego wysiłku założyć anglojęzycznego bloga.

Załóżmy optymistycznie, że już prowadzisz jakiegoś bloga. Na przykład bloga o swojej żaglówce. Piszesz tam o wycieczkach, naprawach, zakupach, i tak dalej. Co tydzień coś piszesz, poświęcasz godzinę by coś ciekawego znaleźć w internecie, albo opisujesz swoje wycieczki. Kadrujesz zdjęcia, umieszczasz je na swoim lub innym serwerze i tak dalej. To wszystko wymaga sporo pracy.

A gdyby tę pracę wykorzystać po raz drugi? Gdyby ten włożony raz wysiłek zarobił dla Ciebie pieniądze po raz drugi?

Załóż anglojęzycznego bloga o swojej żaglówce. Wklejaj tam tłumaczenia swoich wypowiedzi, które piszesz na polskiego bloga. Łatwiej jest przetłumaczyć gotowy tekst, niż pisać od razu po angielsku (przynajmniej mnie jest łatwiej). Mając obrobione obrazki i przygotowany tekst, pójdzie Ci to znacznie szybciej, niż pisanie czegoś od początku. Myślę, że przetłumaczenie tekstu zajmie Ci nie więcej niż połowę czasu na napisanie oryginalnego posta.

Ja wczoraj założyłem właśnie takiego bloga. Mam teraz sto postów do przetłumaczenia. :)

Komentarzy: 7

Florchakh napisał (napisała)...

U mnie jest wprost odwrotnie. Pisanie od razu po angielsku przychodzi mi MOC szybciej, aniżeli tłumaczenie z polskiego. Pewnie jest to bezpośrednio związane z moim Polish English, angielskie zwroty prawie w ogóle nie przekładają się na polskie, szczególnie jakieś bardziej zaawansowane konstrukcje gramatczyne. Sam nie wiem, jestem samoukiem =)

Dzięki za podlinkowanie!

Krzysztof Lis napisał (napisała)...

Ja się angielskiego ostatni raz uczyłem w liceum, 6 lat temu. Od tamtego czasu praktycznie nie mam z nim kontaktu "w tę stronę". Więc taki blog to okazja do poćwiczenia języka, żeby o nim nie zapomnieć...

Grzegorz Krawczyk napisał (napisała)...

Ja nawet nie mam bloga po polsku ;) ale zabieram się do założenia bloga pisanego po angielsku, jakoś zainspirowały mnie te setki postów na DP. Krzysztof mógłbyś podać adres swojego bloga? Może moglibyśmy nawiązać jakąś współprace?

Krzysztof Lis napisał (napisała)...

Mój blog po angielsku, który założyłem ostatnio, jest pod adresem:
volkswagen-t3.blogspot.com.

Anonimowy napisał (napisała)...

Załóżmy, że mam blog po angielsku. W jaki sposób zdobyć traffic (symboliczne 500uu)? Jeżeli blog jest o komputerach czy samochodach, to wydaje mi się to arcy trudne. Jak to wypozycjonować, czy inaczej zdobywać userów? Jak?
Proszę o odpowiedż i z góry dziękuję :)

Krzysztof Lis napisał (napisała)...

Napisz proszę ten sam komentarz pod nowym adresem tego wpisu.

Anonimowy napisał (napisała)...

KASA PŁYNIE TYLKO ZA PRZEBYWANIE W INTERNECIE ! TO NIC NIE KOSZTUJE ! pl.20dollars2surf.com/?ref=243736