Google

Zarabianie na blogach - jak zbudować pasywny dochód

Blog przeniesiony. Zajrzyj na nowy blog o zarabianiu na blogach. :)

Subskrybuj RSS tego bloga i czytaj artykuły gdy tylko się pojawią!



Pokazywanie postów oznaczonych etykietą linki. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą linki. Pokaż wszystkie posty

środa, 3 października 2007

Zarobiłem na pierwszym linku

Pamiętasz, jak w zeszłym miesiącu pisałem o tym, że można zarabiać na linkach? Wczoraj udało mi się w ten sposób zarobić pierwsze pieniądze.

I to inaczej niż by to się mogło wydawać. We wspomnianym tekście nie napisałem bowiem o systemie LinkLift, na którym to właśnie zarobiłem. :]

Chyba ze dwa tygodnie temu dodałem tam jeden ze swoich blogów motoryzacyjnych. Jak się okazało, jest to jedyny blog zarejestrowany tam w dziale "motoryzacja". Pewnie dlatego miałem szansę cokolwiek zarobić.

W każdym razie tamten blog wyceniono na 15 PLN netto za miesiąc emisji linka. Miejsc na linki określiłem dwa, bez większych kłopotów dodałem skrypt PHP do bloga, choć nie jest on zbudowany na żadnym z popularnych skryptów. Poczekałem trochę i pierwsze zamówienie się trafiło.

Z tych 15 PLN dostanę 70%. Resztę bierze dla siebie LinkLift.

Więc publikuję tego posta i idę uaktualnić tamtego. A Ty, jeśli chcesz, sprzedaj reklamę w formie linku tekstowego.


Przeczytaj resztę artykułu...

niedziela, 23 września 2007

Linki (3) - systemy wymiany linkow

Dziś o kolejnym sposobie na zdobywanie linków prowadzących do naszej strony. O systemach wymiany linków. Nie ma to nic wspólnego z jednym z moich ostatnich artykułów o zarabianiu na linkach. ;)

System wymiany linków jest rozszerzeniem pomysłu ręcznego dodawania linków do naszych stron i ręcznego umieszczania linków u innych. Za pomocą takiego narzędzia dodajemy nasz link do systemu i będzie się on konsekwentnie dodawać do stron uczestniczących w systemie. W systemach, z których korzystam, każdy link ma swoją wartość. Droższe są linki umieszczone na lepszych stronach, np. stronach głównych witryn. Tańsze na podstronach. Punkty, którymi opłaca się linki, zdobywa się... umieszczając linki na naszych stronach. Czyli dodając strony do systemu.

Są systemy wymiany linków stałych i linków losowych. Mnie się pomysł umieszczania linków losowych nie podoba. Żyję w przekonaniu, że Google patrzy dziwnym okiem na linki zmieniające się przy każdym odświeżeniu strony albo nawet co 24 godziny. Z drugiej strony nad linkami statycznymi mamy lepszą kontrolę. Wiemy bowiem (można to sprawdzić), na której stronie link się znajduje i można coś z tym zrobić. Na przykład można usunąć ten link, zgłosić administratorowi niezgodność stron z regulaminem, itd.

Opiszę dziś pokrótce dwa systemy wymiany linków stałych, z których korzystam: Link Vault i LinkMe. Oba linki partnerskie. Wszystkie kolejne też będą takie. Później wyjaśnię dlaczego.

Zaczniemy od LinkMe.

Jest to polski system wymiany linków stałych. System podwójny. Można nawet zaryzykować, że są to dwa równoległe systemy. Oba polegają na tym samym:

  1. dodajesz stronę do systemu, określasz jej kategorię, wybierasz ilość linków czy boksów linkowych,
  2. umieszczasz na niej kod odpowiedzialny za umieszczanie linków (dla każdej witryny inny),
  3. moderator akceptuje stronę, jeśli znajduje się w indeksie Google i spełnia warunki regulaminu,
  4. dostajesz punkty za stronę,
  5. wydajesz punkty na umieszczanie linków.
Analogicznie wygląda akceptowanie linków. Dodajesz link, administrator go akceptuje, zaczyna się wyświetlać.

Napisałem, że funkcjonują dwa systemy równoległe, bo... jest system elite dla stron wartościowych i system slim dla pozostałych (katalogi stron i inne równie szajsowate stronki).

Dzięki oddzieleniu ziarna (elite) od plew (slim), nasze linki będą bardziej wartościowe. Oczywiście dotyczy to linków w grupie elite. Trzeba jednak pamiętać, że system nie od początku miał podział na te dwie grupy. Z tego powodu trochę mało wartościowych stron jest w elite. O przynależności do danej grupy decyduje administrator systemu. Również linki są akceptowane przez moderatora. Dzięki temu mamy wartościowe, zgodne z regulaminem strony i zgodne z regulaminem linki na naszych witrynach.

Warto wspomnieć, że niekiedy administratorzy się mylą. To naturalne, w końcu są to ludzie. Mnie zdarzyło się, że jeden z moich blogów, pisany od ponad roku, z unikalną treścią, całkiem nieźle zaindeksowany przez Google wylądował w grupie slim. Trzeba też koniecznie powiedzieć, że kontakt z administratorami jest całkiem dobry. Chociażby przez forum. I to jest jedna z wielkich zalet tego serwisu.

Na sumę punktów otrzymanych przez daną witrynę wpływ mają między innymi: Page Rank strony (np. PR=3 -> 700 punktów, PR=4 -> 1 000 pkt), zaindeksowane przez Google podstrony serwisu, ilość miejsc do umieszczania linków (5 -> 300, 15 -> 500) lub boksów (5 -> 500, 15 -> 700), ilość linków przychodzących i wychodzących.

System ma też program partnerski. Polecając użytkownika otrzymamy dodatkowe 20% jego punktów. On oczywiście na tym nie traci. Punkty dostaniemy jeśli w ciągu 30 dni od zarejestrowania w programie administracja zatwierdzi jakąś stronę danego użytkownika. Dlatego właśnie używam w tym artykule linków partnerskich. :)

Ciekawe funkcje ma narzędzie do dodawania linków. Linki mogą być publikowane jako linki lub jako boksy (link + tekst + adres, za umieszczanie boksów dostajemy więcej punktów). Jednocześnie obok każdego linka w boksie możemy zlecić umieszczanie losowego tekstu, który sami definiujemy.

Ostatnio wprowadzono ciekawostkę, mianowicie możliwość sprzedawania innym uzyskanych punktów. Niestety dotyczy to wyłącznie punktów uzyskanych w ramach programu partnerskiego. Dlaczego tak, nie jestem w stanie powiedzieć. Sam się zastanawiam.

Ile można tu uzyskać punktów? Blog o moim Volkswagenie T3 wart jest według systemu ponad 1 700 punktów w systemie elite.

Aby zapisać się do LinkMe, kliknij tutaj. :)

Teraz pora na Link Vault.

Link Vault to zagraniczny system wymiany linków. Obsługuje również polskie strony i jako jeden z języków do wyboru jest język polski. Z jednej strony więc otrzymujemy sieć o olbrzymim, międzynarodowym zasięgu, do promowania naszych stron w obcych językach. Z drugiej strony możemy wybrać język polski, więc nasze linki będą na stronach w odpowiednim języku.

Jednocześnie autorzy serwisu mają dość ścisłą politykę odnośnie dodawania witryn do systemu.
  • Witryna musi być odpowiednia dla czytelników w dowolnym wieku.
  • Nie może być kopią DMOZa albo dowolnej innej strony, zawierać spamu, nie może być katalogiem stron.
  • Nie może zawierać pornografii, materiałów dotyczących hazardu, broni, leków.
  • Musi być widziana w głównych wyszukiwarkach.
Te same warunki dotyczą zarówno witryn jak i odnośników. Procedura rejestracji i dodawania witryn i linków w serwisie jest praktycznie taka sama jak w LinkMe. Dodajemy od jednego do trzech anchor tekstów i określamy jak często mają się one wyświetlać. Określamy ile linków ma być publikowanych dziennie, do jakiej kategorii należy strona i w jakim jest języku.

System tak samo posiada program partnerski.

Jest tu jedno ograniczenie dotyczące oglądania witryn, na których znajdują się nasze linki. W ciągu miesiąca w darmowej wersji systemu można takich zapytań wysłać 500. Spokojnie to wystarcza na potrzeby pozycjonerów posiadających kilka witryn.

Mam wrażenie, że linki tu są sporo tańsze niż w LinkMe. O ile w LinkMe jeden link kosztuje kilka-kilkanaście-kilkadziesiąt punktów, tu można mieć np. 80 linków za 40 punktów. Z tego powodu mam na koncie za dużo punktów i nie mam co z nimi zrobić. Jednocześnie warto wspomnieć, że niestety sporo spamu się między palcami administracji przesypuje. Trudno się dziwić, jak anglojęzyczny moderator ma wyłuskać z systemu polskojęzyczny spam taki jak ten?

Jest jeszcze jedna istotna wada systemu. Nie działają w nim polskie litery! Polskie litery w linkach zostają zamieniane w jakieś krzaki. Aby tego uniknąć, do opisu linków (anchor tekstu) należy używać wyłącznie liter bez ogonków. Jest to niekiedy bardzo trudne i jeśli nie będziesz mieć takiej możliwości, daruj sobie ten system...

Na potrzeby pisania tego artykułu przejrzałem sobie, na jakich witrynach umieszczane były moje linki. Generalnie nie jestem zadowolony. Zdecydowanie ten system potrzebuje lepszej moderacji i pilnowania treści polskich stron. Cóż z tego, że administrator przegląda stron, skoro język polski jest mu chyba obcy. W przeciwnym wypadku spam nie miałby swojego miejsca w systemie. Jeśli jednak masz strony anglojęzyczne, z pewnością będzie Ci łatwiej je wypromować tu a nie w LinkMe.

Jeśli jednak chcesz zarejestrować się w Link Vault, kliknij tutaj.

Podsumowanie

Gdyby ktoś zapytał mnie, który system wymiany linków wybrać, postawiłbym na LinkMe. Dlaczego?
  • Support w języku polskim.
  • Dwie kategorie stron, zatem linki są bardziej wartościowe.
  • Można handlować punktami.
  • Działają polskie litery.


Jeśli dopiero po przeczytaniu tego artykułu zamierzasz zapisać się do Link Vault albo LinkMe, skorzystaj z umieszczonych tu linków partnerskich. ;)


Przeczytaj resztę artykułu...

piątek, 31 sierpnia 2007

Zarabiamy na...linkach

Jednym ze sposobów na zarabianie na blogu czy innej stronie jest sprzedawanie linków. To coś jak reklamy kontekstowe, czy bannerowe, ale...sprzedajesz sam link. Link jest na dziś lepszym nośnikiem reklamowym niż migający banner czy wielkie okienko popup, bo te dwa ostatnie nośniki są przez internautów znienawidzone. Mają też inną zaletę: wspomagają strony w pozycjonowaniu.

Zarabiać na linkach można na kilka sposobów. Możesz sprzedawać linki na własną rękę. O ile jesteś wystarczająco znany i/lub masz wystarczająco ciekawe strony, będą się do Ciebie zgłaszać ludzie z prośbą o wymianę linków. To zupełnie naturalne. Możesz się linkami wymieniać, ale możesz też wtedy też zaoferować sprzedaż linka.

Są też systemy sprzedaży takich linków. Na przykład Text Link Ads, z którym do czynienia miałem tyle, że widziałem na jednym blogu banner reklamowy. Z tego powodu o nim nie napiszę. W każdym razie działa to w taki sposób, że TLA prowadzi katalog stron sprzedających linki i pośredniczy w handlu nimi pobierając 50% prowizję.

W polskim internecie udało mi się odnaleźć kilka takich katalogów. Na przykład linkshop.pl czy licytacjalinkow.pl. Sporo linków pozycjonujących sprzedaje się również na Allegro... W zachodnim internecie odnalazłem kilka narzędzi szacujących wartość linka. Przykładowo miesięczna emisja linka na tym blogu powinna być warta 6$.

Skupię się tu jednak na zupełnie innym systemie: LinkLift. Dlatego, że udało mi się na nim już zarobić pierwsze pieniądze. Po założeniu konta, dodajesz do systemu swojego bloga (witryny innego rodzaju też można, ale nie o tym przecież tu mowa), określasz położenie i ilość miejsc na linki, itd. Później administracja akceptuje (bądź nie) Twoją stronę i możesz już zarabiać. Gdy trafi się reklamodawca, który będzie chciał zapłacić za linka na Twojej stronie, dostaniesz 70% wartości linka netto.

System ma też program partnerski. Dostaniesz pieniądze, gdy ktoś zarejestruje się z Twojego polecenia i wyda na linki reklamowe 120 PLN albo gdy się zapisze jako linkobiorca i udostępni do serwisu swoją witrynę na minimum miesiąc. Z tego właśnie względu będzie mi niezmiernie miło, gdy zapiszesz się do systemu z mojego polecenia, jako że nic na tym nie stracisz. Ponieważ ja już swoje na linku zarobiłem a wypłatę dostanę gdy skończy się miesiąc jego emisji, ktoś na pewno dostanie za mnie wynagrodzenie.

Trzeba jednak uczciwie powiedzieć, że te wszystkie narzędzia służą do wymiany linków pozycjonujących. Tymczasem link na tematycznym blogu to nie tylko narzędzie do pozycjonowania ale przede wszystkim narzędzie marketingowe. I faktycznie, link pozycjonujący na tym blogu wiele wart nie będzie, mam Page Rank tylko 2 i nieco ponad 2 000 linków przychodzących wg Yahoo!. Dla pozycjonera nie ma żadnego znaczenia, że mam (dziś) 63 subskrybentów kanału RSS i nieco ponad 100 unikalnych wizyt dziennie. Ale dla jakiegoś potencjalnego reklamodawcy to już może mieć znaczenie. Tylko że on w poszukiwaniu takich odnośników odwoła się do serwisu, który pozwala blogerom zarabiać na pisaniu postów.

Dobry blog tematyczny, najlepiej opiniotwórczy (np. z recenzjami aparatów cyfrowych) może w ten sposób zarobić wiele pieniędzy, polecając na przykład jakiś konkretny sklep internetowy z artykułami foto. W takiej sytuacji raczej bym umieścił na stronie odnośnik do jakiegoś sklepu posiadającego program partnerski i ewentualnemu konkurentowi odmówił. ;) Ale jeśli nie ma sklepów z PP to trzeba sobie radzić inaczej.

Zanim przyjdzie Ci do głowy oferować sprzedaż linków, zdobądź pozycję w internecie. Bez tego wrzucenie hasła "umieść tu swój link za 30 PLN miesięcznie" na blogu, który składa się ledwie z kilku postów i nikt go nie czyta będzie wyglądało śmiesznie. Moim zdaniem ten sposób zarabiania nie nadaje się do zastosowania od razu po uruchomieniu bloga, bo właśnie śmiesznie to wygląda...

Google nie popiera sprzedaży linków pozycjonujących. Pisali o tym jakiś czas temu na którymś ze swoich blogów. Ciekawe dlaczego? ;) W każdym razie jeśli link ma służyć tylko do celów reklamowych, dodaj do niego atrybut rel=nofollow.

Tak czy siak na dzień dzisiejszy nie zamierzam tu nigdzie pisać, że na moim blogu można umieścić płatny link reklamowy. Dlaczego? Bo nie przypuszczam, by ktoś zainteresowany tym by się znalazł. A jeśli się znajdzie, to sam się ze mną skontaktuje korzystając z adresu mailowego podanego po prawej stronie. ;)


Przeczytaj resztę artykułu...

niedziela, 10 czerwca 2007

Linki (2) - artykuły na innych stronach

Dziś drugi artykuł z cyklu Zdobywanie linków. Poprzednie to “Po co zbierać linki” i “Wymiana linków między serwisami”.

W tym tekście napiszę o tym jak publikować artykuły na innych stronach. Jak zdobywać dzięki temu linki i ... coś jeszcze. Coś nawet bardziej wartościowego.

Co mam na myśli? Otóż tym czymś, co zyskasz razem z linkami jest autorytet. Jeśli piszesz blog tematyczny, nie ma nic ważniejszego niż autorytet. Bez niego ludzie nie będą odwiedzać Twojej strony. Nie będą się sugerować Twoimi opiniami. Nie będą klikać w Twoje linki partnerskie. Ogólnie, klapa na całej linii. Oprócz pozycji w wyszukiwarkach trzeba więc budować autorytet.

I dlatego właśnie uważam publikowanie tekstów na innych stronach za warte uwagi. Ono pozwala załatwić obie sprawy za jednym razem.

Wyobraźmy sobie, że piszesz bloga o inwestowaniu pieniędzy. W kolejnych wpisach opisujesz kolejne sposoby na inwestowanie. Konta bankowe, lokaty, fundusze inwestycyjne, HYIPy, i tak dalej. Cóż z tego, że piszesz regularnie, skoro ludzie nie mają do Ciebie zaufania? Tu chodzi o ich pieniądze, zazwyczaj duże pieniądze. Aby ludzie zapisywali się do polecanych przez Ciebie banków, musisz mieć autorytet, być uważanym za eksperta.

Trochę odszedłem od tematu, ale mam nadzieję, że Cię przekonałem.

Jak publikować artykuły na innych stronach? Optymistycznie zakładając, raz na jakiś czas będzie się do Ciebie ktoś zgłaszać z prośbą czy może wykorzystać u siebie materiały z Twojego bloga. Możesz powiedzieć, że oczywiście. Lepiej będzie jednak zaproponować coś innego. Odpowiedz takiemu człowiekowi, że przygotujesz specjalnie dla niego unikalny artykuł. W zamian za to oczekujesz możliwości umieszczenia w takim artykule dwóch linków plus informacji, że jesteś jego autorem i że prowadzisz bloga o podanym adresie. Gość powinien być zachwycony, bo przecież robisz za niego całą robotę, dając mu gotowy tekst. Ty zbierasz linki.

W wersji mniej optymistycznej nie możesz liczyć na takie propozycje. Wtedy musisz sam dawać ludziom artykuły do publikacji. Nie mam tu na myśli byś pisał do właścicieli stron z pytaniem, czy możesz umieścić na ich stronie własny tekst. Być może jest to skuteczna metoda, ja nie próbowałem. Mam na myśli publikowanie artykułów w serwisach z artykułami do przedruku. Może być to na przykład artelis.pl albo artykularnia.pl, ale są też i inne.

Po rejestracji w takim serwisie od razu otrzymujesz możliwość publikowania artykułów. Będą one dostępne dla wszystkich odwiedzających do przedruku. Więc jeśli tekst będzie ciekawy, możesz spodziewać się, że trafi na inne strony. Najlepsze artykuły z artelisa są przedrukowywane po kilkadziesiąt razy. Otrzymasz więc nawet kilkadziesiąt linków z serwisów tematycznych i kilkadziesiąt miejsc, w których pojawi się Twoje imię i nazwisko.

Linki z takich artykułów wydają się być wartościowe. Po pierwsze dlatego, że umieszczone są w okolicy tekstu o zbliżonej tematyce. Po drugie dlatego, że pochodzą z witryn o zbliżonej tematyce. Przecież nikt, kto prowadzi stronę o samochodach nie wklei tam Twojego artykułu o inwestowaniu w HYIPy, bo nie ma to sensu.

Teraz wyobraź sobie, co się stanie, gdy tekst o HYIPach pojawi się na kilku stronach o tematyce związanej z inwestowaniem. Podpisany będzie Twoim imieniem i nazwiskiem + informacją, że prowadzisz bloga na ten temat. Goście tych kilku stron będą wiedzieć, że zdaniem autorów tych stron jesteś autorytetem w tej dziedzinie. I oni też zaczną Ciebie szanować, liczyć się z Twoim zdaniem. W końcu gdybyś pisał głupoty, nikt by ich nie przedrukowywał, prawda?

Dlatego właśnie uważam, że artykuły do przedruku to najlepsza metoda na budowanie wizerunku i zaplecza linków.

I na koniec uwaga z mojej strony. Od założenia tego bloga minęło dokładnie pół roku. Dziś publikuję setny wpis. Podwójna okazja do świętowania. :D


Przeczytaj resztę artykułu...

czwartek, 7 czerwca 2007

Zwiekszamy ruch na Twojej stronie www

autorem artykułu jest Grzegorz Snarski

Masz swoja stronę lub bloga, masz temat w którym chcesz się specjalizować i "na bank" zastanawiasz się, jak powiedzieć o nim ludziom. Najważniejsze jest, by być "ekspertem" w swoim temacie. Jeśli masz bloga o samochodach, wypadało by wyszukiwać i umieszczać tam jakieś nowinki, jeśli o pieniądzach - pokaż jak oszczędzać, zarabiać itp... Znaczące jest by Twój blog był często aktualizowany. Wartościowe strony są zawsze dużo lepiej postrzegane, nie tylko przez odwiedzających, ale również przez reklamodawców, wyszukiwarki itp...

KOMENTARZE
Gdy będziesz dodawać komentarze to zawsze napisz coś od siebie, choćby kilka słów. Wtedy komentarz na pewno zostanie umieszczony na stronie, a właściciel będzie zadowolony.
Wpisz np. w google.com

"Twoje słowo" komentarz
"Twoje słowo" "add comment"
"Twoje słowo" "post a comment"
"twoje słowo" blogspot
"Twoje słowo" worpress
itp...
Podpisz się pod swoją wypowiedzią i dodaj adres swojej strony np:

Grzegorz
Profesjonalne szablony stron www

FORA INTERNETOWE
Właściwie zasady są podobne z tą różnicą, że swój link możesz prawie zawsze dodać w swoim profilu i będzie on automatycznie dodawany pod Twoją wypowiedzią.
Podpis dodajesz w rubryce "signature" w takiej formie:
Twoje słowo
lub
http://szablonystronwww.prv.pl/twojadres

MAILING
Jeśli sporo korespondujesz drogą e-mailową to dodaj adres swojej strony do podpisu czy też stopki w e-mailu. Zawsze to kilka wejść więcej.

WYMIANA LINKAMI
Efektowna kampania wymiany linków jest jedną z najlepszych metod zebrania wysokiej jakości linków w krótkim czasie.Wymiana linków następuje gdy dwóch webmasterów decyduje się na umieszczanie linków wzajemnych do własnych stron. Jeśli wybierzesz swoich partnerów uważnie, uzyskasz mnóstwo wejść i podwyższysz swoją pozycję w wyszukiwarce.Umieść u siebie na stronie informację o możliwości dodania linku w zamian za Twój.Możesz pisać do administratorów innych stron,możliwości jest wiele.
Dodaj link do każdej strony którą napotkasz,a jest na niej możliwość dodania linku. Najlepiej dodawać linki do stron o podobnej tematyce, dosyć,że uzyskasz lepszą pozycję w wyszukiwarkach to do tego nowych zainteresowanych klientów.Prosty sposób na znalezienie takich stron? w google wpisz: add URL, Dodaj stronę, dodaj link,itp.

OGŁOSZENIA
Pamiętaj, że możesz umieszczać swoje reklamy na stronach z ogłoszeniami. Na przykład w dziale zarabianie w internecie. Opisz swoją stronę, na jakiej zasadzie wszystko działa i że można na tym zarobić. Na pewno znajdziesz sporo współpracowników.

WYSZUKIWARKI
Wejdź na stronę http://www.google.com/addurl/?continue=/addurl . Podaj adres swojej strony włączając http://www.... Wpisz opis strony pasujący do słów kluczowych. Przepisz słowo z obrazka i potwierdź.
Jeszcze nie jesteś w wyszukiwarce. Musi ona Cię najpierw dodać, często trwa to tygodniami, alejest lepszy sposób. Pierwszym krokiem w kampani budowania bazy linkówjest dodanie do katalogu DMOZ. http://www.dmoz.org (wejdź w interesującą Cię kategorię i kliknij submit site, następnie wypełnij puste pola) Ten doskonały katalog jest ręcznie sprawdzany więc linki w nim mają ogromna znaczenie dla Google.
Dlaczego to jest ważne? Google jest najbardziej znaną i najważniejszą wyszukiwarką na świecie. Zazwyczaj z niej jest więcej wejść na stronę, niż z wszystkich innych razem wziętych. Jednakże dodawanie do google zwykłą drogą trwa czasami bardzo długo. Jest sposób aby znaleźć się w google w ciągu kilku dni nie dodając strony przez formularz. Po prostu dodaj link do kilku stron zaindeksowanych w google. Robot wyszukiwarki dowie się, że Twój link jest na stałe na innej stronie i automatycznie doda Cię do wyszukiwarki. Dodanie do DMOZ jest świetnym sposobem na google.

KATALOGI
Jest to pierwszy krok w pozycjonowaniu Twojej strony w wyszukiwarkach. Pamiętaj, przy dodawaniu zawsze podawaj swoje słowa kluczowe, opis z tytułu i opis strony jeśli jest to niezbędne. Używaj takich słów jakie zastosowałeś na swojej stronie w sekcji początkowej METATAG. Wpisz np. w google:

dodaj strone do katalogu
katalogi stron
katalogowanie
Wejdź do katalogu, wybierz odpowiednia kategorie,podaj adres swojej strony i jej opis i gotowe. Pamiętaj im w większej ilości katalogów strona sie będzie znajdować tym lepiej.

--
...MLM...

Programy partnerskie





Nie chcę publikować tego artykułu bez komentarza. Dlaczego? Po prostu nie we wszystkich kwestiach zgadzam się z autorem.

Komentarze
Faktycznie, to źródło "dobrych" odwiedzin. Ja często komentuję wpisy na różnych blogach. Skoro ktoś czyta tego bloga tak jak ja, mogę liczyć, że moja wypowiedź go zainteresuje. Jeśli mam stronę na temat, którego dotyczy komentowany tekst, podaję jej adres. Być może inni czytelnicy tego wpisu trafią z pomocą tego odnośnika na moją stronę? Niewykluczone. Ale nie należy tego robić nachalnie. Wiele blogów ma moderowane komentarze, część moderowana jest przed publikacją, część po. Wpisywanie dla samego umieszczenia linka nie ma sensu. Jeśli komentarz nie będzie ciekawy, nikt się nim nie zainteresuje.
Komentarze to rzecz warta uwagi, dzięki nim ten blog pokazuje się w Google gdy wpiszesz moje imię i nazwisko. ;]

Serwisy z ogłoszeniami
Nie wiem, nie testowałem ostatnio. Kiedyś, kilka lat temu, wrzuciłem jakieś jedno czy dwa ogłoszenia, ale nie pamiętam już, jakie były skutki.

Fora internetowe
Analogicznie, jak w przypadku komentarzy. Fora dyskusyjne to miejsca, w których ludzie zadają pytania i szukają odpowiedzi / rozwiązań. Być może Twoja strona im te rozwiązania da? Jeśli tak, nie krępuj się i napisz adres. O ile regulamin forum na to pozwala, rzecz jasna. Administratorzy zazwyczaj nie lubią reklamowania własnych stron, to jest poważny problem w tym przypadku. Bezpieczniej umieścić jest odnośnik w sygnaturce. Jeśli będziesz pomagać innym piszącym na forum, z czasem zdobędziesz wśród czytelników autorytet. Jeżeli prowadzisz tematyczną witrynę, taki autorytet jest bardzo dużo warty.

Emaile
Podpisów w mailach nie używam. Jeśli piszę do kogoś znajomego, on moje strony zna. Jeśli piszę do kogoś, kto napisał zainspirowany treścią mojej strony, link w podpisie nie ma sensu. Co innego, jeśli prowadzę strony A i B na pokrewne tematy. Wtedy osobom, które nawiązały kontakt ze strony A warto polecić stronę B. Czy wielu ludzi pisze dwie różne strony na zbliżone tematy? Jeśli zagadnienia pozycjonowania są im bliskie, to owszem. :]

Wymiana linków
Pisałem już o tym kiedyś. W marcu, w artykule “Wymiana linków pomiędzy serwisami”. Ja tego nie stosuję. Google pisząc o zdobywaniu linków nie wyraziło się na temat takiej wymiany entuzjastycznie. Najlepsze linki, jakie wskazują na moje strony, to linki powklejane na różnych forach dyskusyjnych. Nie przeze mnie, co ważne. Takie linki najlepiej budują autorytet autora witryny / bloga. Są inne, lepsze sposoby na zdobywanie wartościowych linków, niż propozycja ich wymiany z innym serwisem. Czekają na swoją kolej, bym o nich napisał artykuł. Jeśli zależy Ci na tym, by napisać o tym w pierwszej kolejności, wpisz się w komentarzu. ;]


Przeczytaj resztę artykułu...

poniedziałek, 16 kwietnia 2007

Narzędzia Google dla webmasterów

Narzędzia Google dla webmasterów pozwalają dowiedzieć się sporo o tym, jak roboty wyszukiwawcze Google widzą naszego bloga (witrynę). To istotne z punktu widzenia pozycjonowania witryny.

Dziś przegląd funkcji i informacja, jak podłączyć bloga lub witrynę do tego systemu.

System składa się z czterech zakładek o wiele mówiących nazwach: diagnostyka, statystyka, linki i mapy witryn. Postaram się omówić te zakładki po kolei. Ale najpierw informacja o tym, jak uzyskać dostęp do tych narzędzi.

Na wskazanej na początku stronie wpisujemy adres witryny (bloga), którą chcemy dodać do tego systemu i klikamy OK. Pokazuje się zakładka diagnostyka z żółtą ramką z żarówką i napisem zweryfikuj własność witryny, klikamy w ten link i przechodzimy na następną stronę.

Metody weryfikacji własności są dwie: dodanie pliku o odpowiedniej nazwie na serwer (wygodne dla ludzi posiadających blog na własnym serwerze) i dodanie znacznika <meta> o odpowiedniej treści do kodu strony. Ta druga metoda jest wygodna dla osób posiadających bloga w serwisie bezpłatnych blogów, ale tylko jeśli masz możliwość edytowania kodu HTML strony.
Blogspot umożliwia edycję kodu HTML, należy przejść na zakładkę Template -> Edit HTML i tam zaraz po znaczniku <head> wkleić ten tag META, który otrzymasz w poprzednim kroku.
Po dodaniu tagu META / pliku należy kliknąć weryfikuj i sprawa załatwiona.

Teraz info o tym, co ciekawego można dowiedzieć się z narzędzi dla webmasterów.

1. Diagnostyka

W tej zakładce widzimy na początek błędy indeksowania. Można tu sprawdzić, które adresy URL nie były osiągalne dla robota indeksującego, co pozwala na usunięcie błędnego linka ze strony. Niestety nie ma informacji o miejscu, w którym znajduje się tenże link, więc czasem można zmarnować mnóstwo czasu na szukanie tego miejsca.
W tej zakładce można również ustawić szybkość indeksowania witryny przez robota (szczerze mówiąc nie wiem za bardzo co to daje) i ustawić preferowaną domenę do wyświetlania wyników wyszukiwania (z www. lub bez tego).

2. Statystyka

Chyba najciekawsza zakładka. Podaje informację o tym, na jakie hasła nasza witryna pojawia się w wynikach wyszukiwania (niekiedy ciężko byłoby samemu na to wpaść) i z których wyszukiwań trafiają do nas goście. Jest też informacja o tym, w którym miejscu na liście wyników pojawia się nasz blog. Można tam znaleźć info o najczęściej pojawiających się w treści linków słowach i słowach pojawiających się w linkach (jako tzw. anchor text, czyli ten podkreślony fragment funkcjonujący jako link).

3. Linki

Tu z kolei widzimy jak do nas linkują. Widać tu ILE linków Google znalazło, do których podstron te linki prowadzą oraz GDZIE te linki się znajdują.

4. Mapy witryn

Mapy witryn (sitemaps) to odpowiednio spreparowane dokumenty XML, które podają Google'owi na tacy strony do zindeksowania. Zagadnienie na tyle ciekawe, że poświęcę mu osobny post i dziś nie będę pisać więcej na ten temat.


Przeczytaj resztę artykułu...

czwartek, 5 kwietnia 2007

Tym razem Google o zdobywaniu linków

Dziś znów na oficjalnym blogu Google z informacjami dla webmasterów pojawił się tekst po polsku. Tym razem nosi on tytuł "Linkowanie" i jak można się domyślić traktuje o... zdobywaniu linków na stronę.

Tematem tym jeszcze za bardzo się tu nie zajmowałem i wychodzi na to, że w tych okolicznościach nie mam wyboru jak tylko to zmienić. :)

Głównym przesłaniem podlinkowanego przeze mnie posta jest uświadomienie webmasterom, że wszystkie sposoby na sztuczne zdobywanie linków nie są dobrym pomysłem, podobnie jak umieszczanie na stronie linków w celach innych niż zainteresowanie nimi gości odwiedzających witrynę. Cytuję:

Najlepszą metodą uzyskania dobrych linków jest niepowtarzalna, interesująca treść, która w naturalny sposób zdobędzie popularność w społeczności internetowej, a szczególnie wśród grona osób zainteresowanych danym tematem, na przykład u autorów blogów.
Jest to rzecz trudna do zrobienia, zwłaszcza na początku istnienia witryny, gdy ludzie o jej istnieniu nie mają szans się dowiedzieć, bo... nigdzie nie ma do niej linków a w wynikach wyszukiwania się nie pokazuje...

Tak czy siak w moim mniemaniu tworzenie niepowtarzalnej, unikalnej i interesującej treści powinno być celem każdego autora witryny czy bloga. W sumie nie ma w tym nic trudnego, bo na dobrą sprawę każdy jest w stanie stworzyć coś niepowtarzalnego, choć niekoniecznie ciekawego. Każdy może przecież napisać co zobaczył danego dnia za oknem, co jest unikalne, ale niewiele osób zapewne zainteresuje.

Z drugiej strony dostarczanie użytkownikom zawartości, którą można znaleźć w innym miejscu w internecie też ma dla nich pewną wartość. Tworzenie zbiorów przydatnych informacji, dających się odnaleźć w innych miejscach, to przecież czynność twórcza. Zawsze znajdzie się ktoś, komu nie będzie się chciało szukać informacji na wielu rozsianych po świecie witrynach, kto woli mieć wszystkie dane podane na talerzu, na jednej stronie.

Podsumowując, powiem jedno zdanie: dodając linki na swojej zarabiającej stronie kieruj się tym, co może zainteresować Twoich gości.

Jeśli tematyka wymiany linków Cię interesuje, polecam Twojej uwadze dwa artykuły, które do tej pory napisałem -- “Po co zbierać linki” i “Wymiana linków między serwisami”.


Przeczytaj resztę artykułu...

czwartek, 29 marca 2007

Praca w domu, internecie

Dziś post troszkę mniej konkretny a bardziej ogólny. Przemyślenia takie. Raz już o tym pisałem, ale nie zaszkodzi napisać ponownie. :D

W zasadzie napiszę, dlaczego uważam pracę przez internet za coś niewartego uwagi a zarabianie w internecie przez tworzenie pasywnego dochodu za coś bardzo ciekawego. :D

Pisałem jakiś czas temu artykuł “O przewadze pisania do internetu”. Wspomniałem w nim, że lepiej zarabia się na pisaniu do internetu niż na pisaniu do jakichkolwiek tradycyjnych mediów, przynajmniej biorąc pod uwagę stawkę jaką ja dostałem.

Dziś na stronie głównej Onetu trafiłem na artykuł “Becikowy eksperyment”. Traktuje on o tym, jak to kobiety wychowują dzieci jednocześnie pracując przez internet. Fajna sprawa, ułatwia kobietom dostęp do pracy, ale tak sobie myślę, że lepiej by robiły, inwestując czas nie w zwykłą pracę a tworzenie pasywnego dochodu.

Weźmy przykład, jeden z moich blogów. Powstał pod koniec stycznia, prawie równocześnie z tym blogiem, reklamy umieściłem 29.01. Przez ten czas zarobiłem 15$. Zawiera on 20 postów. Założenie bloga trwało może pół godziny, dajmy godzinę, sumując z umieszczeniem reklam. Trochę pozycjonowania, trochę zdobywania treści (sporo to artykuły z serwisu z darmowymi artykułami do wykorzystania), trochę linków. I teraz sam na siebie zarabia. Powiedzmy, że w sumie za ten czas, który poświęciłem na pracę, dostałem stawkę 2$ za godzinę. I to z dużą przesadą. Teraz blog sam na mnie zarabia, ja już nie pracuję. To fajne, prawda?

Aha, nie wykorzystałem jeszcze programów partnerskich, więc cały zarobek pochodzi wyłącznie z AdSense...

OK, rozumiem chęć spieniężenia swojej własnej pracy jak najszybciej. Z tego biorą się na przykład zachęcania do klikania, o jakich mowa czasem na forum Pozycjonowania i Optymalizacji. I niestety, pasywny dochód nie oznacza szybkiego dochodu. Raczej dochód przesunięty w czasie. No cóż, takie życie...

I wcale mnie to nie zniechęca od budowania pasywnego dochodu, choć mam w planach w ciągu kilku najbliższych miesięcy kupić mieszkanie i wyprowadzić się od rodziców. :D


Przeczytaj resztę artykułu...

środa, 28 marca 2007

Co czytam, co mnie zaciekawiło

Dziś dodałem na swojego bloga pole, w którym znajdziesz informacje o wartych uwagi nowościach na blogach, które czytam. Jest to wybór jak najbardziej subiektywny, ale być może i Ciebie zainteresuje.

Gorąco zachęcam do umieszczenia czegoś takiego również na Twoim blogu czy witrynie. Dlaczego? Bo daje gościom źródło informacji. Owszem, być może zamkną oni Twoją stronę i nigdy na nią nie wrócą, bo inne okażą się ciekawsze. Ale tym chyba się nie przejmujesz, prawda? Twoja strona przecież jest lepsza od innych. No, przynajmniej być taka powinna. :D

Całość obsługuje Google Reader a instalacja na stronie sprowadza się do ustawienia kolorów (niewielki wybór) i wklejenia paru linijek kodu JavaScript. Prościzna. ;]


Przeczytaj resztę artykułu...

piątek, 2 marca 2007

Linki (1) - wymiana linków między serwisami

Artykuł ten jest pierwszym z cyklu Zdobywanie linków. Być może będzie dla Ciebie interesujący również artykuł "zerowy" - "Po co zbierać linki?".

Dziś o pierwszym ze znanych mi sposobów na zdobywanie linków - wymianie linków na tematycznych witrynach www.

Pierwszą zaletą tej metody jest fakt, że łącze do Twojego bloga (strony) umieszczone na innym blogu (stronie) o pokrewnej tematyce będzie zwyczajnie ściągać ludzi do Ciebie. O ile rzecz jasna jest poprawnie skonstruowany (czytaj - jest w stanie zaciekawić) i jest widoczny (a nie jest miniaturową czcionką w stopce strony).

Drugą zaletą jest fakt, że Google podnosi ranking strony za każdy odnośnik umieszczony na innej stronie o zbliżonym temacie. Algorytm ten uwzględnia fakt, że autorzy stron polecają swoim gościom zazwyczaj tylko naprawdę wartościowe witryny, bo nie chcą tracić odwiedzających. Zatem lepiej mieć linki do siebie na stronach o pokrewnej treści.

Wadą takiego rozwiązania jest to, że Google wyżej ocenia linki, które nie zostały wymienione, czyli linki skierowane wyłącznie w jedną stronę. Wynika to z tego, że algorytm uwzględnia właśnie... to, że ludzie wymieniają się linkami.

Jak zdobyć taki link? Trzeba napisać do autora strony z propozycją wymiany linka. Ponoć skutecznie działa umieszczenie linka na własnej witrynie (blogu) jeszcze przed skontaktowaniem się z autorem. Wtedy musisz napisać, że link taki już masz i że jeśli druga strona nie zgodzi się na wymianę link zostanie usunięty. Nie próbowałem tej metody, więc nie wiem.


Przeczytaj resztę artykułu...

środa, 7 lutego 2007

Linki (0) - po co zbierać linki?

Pisałem w artykule "Skąd brać gości?", że jednym ze sposobów na przyciągnięcie odwiedzających na stronę jest zdobywanie linków do niej prowadzących. Wydaje się to oczywiste, ale jest ważniejsze niż mogłoby się na pierwszy rzut oka wydawać. Z tego względu postaram się wyjaśnić, dlaczego powinno Ci zależeć na zbieraniu linków do Twojego bloga czy strony.

Po pierwsze, o czym wspomniałem, w linki klikają ludzie i dzięki temu pojawiają się na Twoim blogu.

Po drugie -- w linki klikają roboty wyszukiwarek. I dzięki temu im więcej masz linków, tym wyżej jesteś w wynikach wyszukiwania.

Jak działa ten drugi mechanizm? Załóżmy, że jesteś autorem strony o pasywnym dochodzie. I ktoś umieszcza na swoim blogu odnośnik do Twojej strony, wyglądający o tak: Pasywny Dochód. Wyszukiwarka widząc taki link myśli sobie "aha, czyli strona do której wskazuje ten link traktuje o pasywnym dochodzie, bo tak nazwany został link". Pomiędzy znacznikami <a> i </a> znajduje się tzw. anchor text, rozumiany przez wyszukiwarki jako określenie zawartości strony, do której umieszczony jest link.

I teraz mądrzy ludzie, którzy znają się na pozycjonowaniu radzą, by zbierać takich linków. Lepsze są linki na stronach powiązanych tematycznie, tzn. link z anchor tekstem "samochody" będzie bardziej wartościowy gdy jest na stronie o motoryzacji niż gdy jest na stronie o gotowaniu. ;)

Tak więc zbierając linki zbierasz nie tylko bezpośrednio odwiedzających przez te linki ale i przez wyniki w wyszukiwarkach.

W następnych częściach cyklu opowiem Ci o znanych mi metodach na tzw. tworzenie zaplecza linków, czyli po prostu -- na zbieranie wartościowych linków.


Przeczytaj resztę artykułu...

czwartek, 1 lutego 2007

Jak radzić sobie z chwilowym zastojem?

Często może się zdarzyć, że przez jakiś czas nie będziesz miał (miała) o czym pisać (np. zabraknie Ci pomysłów) albo zwyczajnie nie będziesz mieć czasu by cokolwiek twórczego zrobić. Co w takiej sytuacji? Możliwości znam dwie.

1) Weź jakąś stronę ze swojego zbioru zakładek (na pewno taki masz), tematycznie dopasowaną do swojego bloga, i poleć ją swoim gościom. W sumie jeśli na nią wracasz, to znaczy, że jest wartościowa, prawda? Skoro jest taka, to może warto byłoby ją polecić? Możesz myśleć, że lepiej utrzymać gościa za wszelką cenę na swojej stronie, ale to nie do końca prawda. Rzetelny blogger (autor bloga) będzie polecać czytelnikom dodatkowe materiały, którymi on się sugerował.
Wklej więc odnośnik do wspomnianej strony i napisz, dlaczego zwróciła ona Twoją uwagę.

2) Skorzystaj z gotowego artykułu do przedruku. Zbiorów takich artykułów jest wiele, z polskich znane mi są artelis.pl i artykularnia.pl. Rejestrujesz się tam i możesz do woli umieszczać artykuły stamtąd na swojej stronie (o ile nie naruszasz regulaminu).
Serwisy tego typu służą również do promowania własnej strony, ale o tym innym razem.

Moim zdaniem lepiej umieszczać na blogu mniejsze teksty REGULARNIE niż długie merytoryczne wypowiedzi RZADKO.


Przeczytaj resztę artykułu...

poniedziałek, 29 stycznia 2007

Skąd brać gości?

Skąd się biorą pieniądze? Z reklam. Ale nie z samego faktu ich umieszczenia. Ktoś jeszcze musi je oglądać i klikać. Tym kimś jest gość. Dziś postaram się napisać, skąd można brać gości.

Generalnie metody są dwie:

  1. polecenie strony przez autora innej strony (zwykły link)
  2. pojawianie się strony w wynikach wyszukiwań w wyszukiwarce.
1. Linki
Linki możesz zbierać albo mogą się one pojawiać "samoczynnie".

Jeśli zapewnisz ciekawą i unikalną treść na swoim blogu, możesz być pewien, że zostanie to docenione. Jeśli Twój blog będzie dla kogoś źródłem informacji, powinieneś spodziewać się wzmianki na ten temat na przykład w treści czyjegoś artykułu czy w spisie źródeł. Interesująca strona prędzej czy później doczeka się odnośników, przy czym miejscem, w którym się one najczęściej pojawiają są blogi i fora dyskusyjne. Blogi mają to do siebie, że autor pisząc nową notkę najczęściej kieruje uwagę gości na teksty, które sam przeczytał. Z kolei nieraz zdarzało mi się widzieć na forum dyskusyjnym wątki poświęcone moim witrynom czy wpisom na blogu, które ktoś uznał za kontrowersyjne, chciał zapytać znajomych z forum co na ten temat myślą, itd.
Jeśli Twój blog będzie ciekawy lub kontrowersyjny, doczekasz się linków na innych stronach ale i będziesz polecany przez pocztę elektroniczną czy Gadu-Gadu.
Od Ciebie zależy, czy Twoją drogą do zdobycia linków będzie tworzenie zawartości kontrowersyjnej czy ciekawej. Ja polecam jednak ten drugi sposób...

2. Wyszukiwarki
Jeśli chcesz, by Twoja strona pojawiała się w wynikach wyszukiwań najpierw musisz dać ją... przeszukać wyszukiwarce.

Robot indeksujący, który przegląda internet i na podstawie tego co widzi tworzy listę wyników wyszukiwania musi zostać w pierwszej kolejności skierowany na Twoją stronę. Najprościej jest to zrobić umieszczając link do strony w miejscu, które tenże robot odwiedza odpowiednio często. Bo robot sam z siebie nie wpadnie na to, że pod jakimś adresem jest strona na jakiś temat. Musisz go tam skierować.

W kwestii poprawiania pozycji w wynikach wyszukiwania (znane jako pozycjonowanie), na szybko wspomnę, że metody są dwie -- poprawa treści i poprawa tzw. zaplecza. To zaplecze to linki z innych stron, co po części powoduje powrót do punktu 1.

W przyszłości zajmę się tu zagadnieniami pozycjonowania i zdobywania linków. Dziś tylko krótki wstęp...


Przeczytaj resztę artykułu...