Google

Zarabianie na blogach - jak zbudować pasywny dochód

Blog przeniesiony. Zajrzyj na nowy blog o zarabianiu na blogach. :)

Subskrybuj RSS tego bloga i czytaj artykuły gdy tylko się pojawią!



poniedziałek, 25 czerwca 2007

Jak nie zaczynać bloga

Wpadamy czasem na pomysł, by założyć jakąś stronę i zacząć na niej zarabiać. Sam takich pomysłów miałem masę. Jakby dobrze policzyć, to stron internetowych założonych przeze mnie było co najmniej kilkanaście a pewnie około dwudziestu.

Blog jest o tyle specyficzny, że mimo wszystko łatwiej go... zepsuć. Dlaczego?

Blog wymaga regularnego pisania. Taka jest jego funkcja i cel. Ma być bazą regularnie publikowanych tekstów. Regularnie, niekoniecznie często! Witryna internetowa może składać się z trzech podstron i strony głównej. Możesz je napisać w ciągu pierwszej godziny po wymyśleniu, że zamierzasz ją stworzyć.

Bloga tak zakładać nie należy.

Załóżmy, że gość wchodzi na bloga i widzi trzy wpisy. Wszystkie trzy stworzone dajmy na to w ciągu pierwszych trzech dni od jego założenia. Pół roku temu. Blog jest na ciekawy temat, ale nie należy się spodziewać, by gość kiedyś na niego wrócił. Jaki jest sens zaglądania w miejsce, o którym świat (i autor) już zapomniał? Jaki jest sens zaśmiecania sobie czytnika RSS odnośnikiem do kanału, który prawdopodobnie nigdy nie będzie wykorzystany przez autora bloga?

Złym przykładem niech będzie ten blog. Jak mam traktować autora, który coś rozpoczyna z wielką pompą. I kropka, bo dalej nic się nie dzieje.

Sam często wpadam na kilka pomysłów co warto byłoby napisać. Gorzej, że najczęściej te pomysły dotyczą jednej strony. A przecież update strony co dwa miesiące to można zrobić w przypadku zwykłej witryny a nie bloga.

Rozwiązania są dwa:

  • przygotowanie wpisów wcześniej a później publikowanie ich w odstępach czasu, np. co dwa tygodnie lub co kilka dni,
  • publikowanie wpisów ze wsteczną datą.


Pierwsze rozwiązanie jest chyba lepsze z punktu widzenia potencjalnego gościa. Nikt nie zacznie się zastanawiać "jak to, przecież byłem tu wczoraj a tego wpisu datowanego na zeszły tydzień nie było?". Z drugiej strony trudniej jest pilnować samego siebie i te wpisy regularnie publikować.

Drugie rozwiązanie jest łatwiejsze, ale skutki mogą być takie, jak napisałem powyżej.

Z dwojga złego wolę jednak mieć pomysłów za dużo niż kombinować jak poradzić sobie z chwilowym zastojem.

Komentarzy: 8

Anonimowy napisał (napisała)...

Będzie się działo...jeśli prowadzimy bloga, nie tylko po to aby na nim zarabiać, to faktycznie powinniśmy od czasu do czasu coś na nim napisać.
Jeśli chcemy na nim zarobić, to takie wpisy powinny pojawiać się dość często...w zależności od kreatywności autora.
Dobrym pomysłem jest wcześniejsze przygotowywanie tekstu - sam tak robię.

Krzysztof Lis napisał (napisała)...

Większy nacisk stawiałbym na regularnie niż na często.

Anonimowy napisał (napisała)...

Osobiście również staram się mieć kilka wpisów w zapasie, abym w przypadku braku pomysłów na nowe wpisy mógł z nich skorzystać. Odnośnie publikowania z datą wsteczną to tego nie stosuje.

Anonimowy napisał (napisała)...

Tytuł ciekawy, treść też - ale spodziewałem się podejścia do tematu od innej strony, bardziej dosłownej - nigdzie w sieci nie znalazłem informacji jak powinny wyglądać początki bloga, w sensie jak zacząć aby nie być spalonym już na starcie i co zrobić aby czytelnik nowego bloga z chęcią na niego powrócił, oczywiście na część pytań można znaleźć odpowiedź choćby w tym wpisie, ale na np. Jak zwracać się do czytelników itp. odpowiedzi niestety nie ma :(

Krzysztof Lis napisał (napisała)...

Bo myślę, że nie ma jednoznacznej i uniwersalnej odpowiedzi czy recepty.

Na blogu mam artykuł o tym jak zatrzymać gościa na blogu.

Nad formą zwracania się do czytelnika nigdy się nie zastanawiałem. Preferuję zwracanie się do czytelnika jako do Ciebie niż do Pana. Używanie form bezosobowych jest trudne i dlatego sobie je odpuściłem na samym początku.

Łatwiej podać przykłady czego nie robić niż kompendium wiedzy o tym co robić należy. Dziękuję mimo to za komentarz, będę o tym temacie pamiętać.

Anonimowy napisał (napisała)...

Ja po prostu wpisuję na blogi swoją książkę, więc mam dość dużo przygotowanych wpisów. A i tak zawsze coś dorzucę na bieżąco, bo życie rozwija się, tak jak książka, no i jest także korespondencja z czytelnikami.
Dobry artykuł, każdy doświadczony blogo-pisarz zna z własnego doświadczenia te kwestie.
Pozdrawiam, Franek.
www.kolejna-monika.eblog.pl

Anonimowy napisał (napisała)...

Oczywiście same wpisy do blogu muszą zainteresować odwiedzającego.
W przypadku Twojego bloga dobre jest też to, że wpisy są odpowiednio długie i ciekawe.

Krzysztof Lis napisał (napisała)...

Miło czytać takie opinie.
Myślę, że to w większości dzięki konstruktywnym komentarzom, które dostaję pod wpisami. Dzięki temu wiem, o czym pisać, co czytelników interesuje.