Google

Zarabianie na blogach - jak zbudować pasywny dochód

Blog przeniesiony. Zajrzyj na nowy blog o zarabianiu na blogach. :)

Subskrybuj RSS tego bloga i czytaj artykuły gdy tylko się pojawią!



piątek, 30 marca 2007

Kanały URL w AdSense

O istnieniu kanałów URL pisałem w tekście “Kanały spersonalizowane w AdSense”, ale dziś przyszła pora na to, by opowiedzieć trochę o tym, jak się ich używa.

Kanały URL są bardzo przydatne, bo pozwalają monitorować skuteczność reklam na podstronach, witrynach, katalogach, bez umieszczania każdej jednostki reklamowej w obrębie kanału, jak to ma miejsce w przypadku kanałów spersonalizowanych.

Natchnienie do napisania tego posta pojawiło mi się, gdy kilka dni temu zauważyłem nieścisłości w statystykach między kanałami URL a kanałami spersonalizowanymi.

Mam witrynę, nazwijmy ją mianem po prostu www.witryny.pl. Ostatnio przenosiłem jeden z moich działów spod adresu www.witryna.pl/dział pod adres dział.witryna.pl. Niby nic, ale zauważyłem pewne nieścisłości w statystykach. Kanał URL dla www.witryny.pl pokazywał mi zarobki rzędu X a kanał spersonalizowany dla jednej z jednostek (336x280) pokazywał zarobki 4/3*X. Zacząłem się zastanawiać po dwóch czy trzech dniach, czemu to nie ulega zmianie (uważałem, że to chwilowa fluktuacja). Dziś w końcu doszedłem, czemu to nie działało. Nim wyjaśnię, opowiem o metodach stosowania kanałów URL.

Kanał witryna.pl pozwala na monitorowanie wszystkiego, co dzieje się wewnątrz tej domeny. A więc zlicza kliknięcia i wyświetlenia na www.witryna.pl, poddomena.witryna.pl oraz witryna.pl/dział/artykuł.htm.
Kanał www.witryna.pl zlicza kliknięcia w tej poddomenie, we wszystkich katalogach, itd.
Kanał www.witryna.pl/katalog zlicza dane dla tego katalogu i wszystkich plików wewnątrz.
Kanał www.witryna.pl/ścieżka/plik.htm zawiera tylko dane dla tej jednej podstrony. Ale jeśli jest to plik tworzący dynamiczną zawartość, wtedy będą tu pokazane wszystkie dla wszystkich dynamicznych wersji tego pliku.

Teraz wyjaśnienie, czemu statystyki mi się nie zgadzały. Otóż miałem założony kanał na www.witryna.pl a nie na witryna.pl. Zatem przeniesiony na poddomenę dział nie był rozliczany przez główny kanał URL dla mojej witryny, ale reklamy na nim wyświetlane były rozliczane w odpowiednich kanałach spersonalizowanych.

Jak warto używać kanałów URL?

W pierwszej kolejności musisz mieć kanał URL osobno dla każdej witryny. To po to, by wiedzieć, na której z witryn powinieneś (powinnaś) skoncentrować swoje wysiłki, by zarabiać jak najwięcej.
Jeśli witryna ma kilka działów tematycznych, poumieszczaj je w osobnych katalogach lub domenach, by monitorować skuteczność działów.
Ja mam osobne kanały URL dla niektórych artykułów, bo mnie po prostu ciekawi, jak sobie radzą. Ale ponieważ nie chciało mi się dodawać kanałów URL dla wszystkich artykułów, tak naprawdę niewiele danych mi to daje.

A czemu potrzebne Ci są dane, o których wspominałem powyżej? Bo warto wiedzieć, której witrynie / działowi należy poświęcić więcej czasu na tworzenie nowej zawartości, pozycjonowanie, zdobywanie linków, etc.


Przeczytaj resztę artykułu...

czwartek, 29 marca 2007

Praca w domu, internecie

Dziś post troszkę mniej konkretny a bardziej ogólny. Przemyślenia takie. Raz już o tym pisałem, ale nie zaszkodzi napisać ponownie. :D

W zasadzie napiszę, dlaczego uważam pracę przez internet za coś niewartego uwagi a zarabianie w internecie przez tworzenie pasywnego dochodu za coś bardzo ciekawego. :D

Pisałem jakiś czas temu artykuł “O przewadze pisania do internetu”. Wspomniałem w nim, że lepiej zarabia się na pisaniu do internetu niż na pisaniu do jakichkolwiek tradycyjnych mediów, przynajmniej biorąc pod uwagę stawkę jaką ja dostałem.

Dziś na stronie głównej Onetu trafiłem na artykuł “Becikowy eksperyment”. Traktuje on o tym, jak to kobiety wychowują dzieci jednocześnie pracując przez internet. Fajna sprawa, ułatwia kobietom dostęp do pracy, ale tak sobie myślę, że lepiej by robiły, inwestując czas nie w zwykłą pracę a tworzenie pasywnego dochodu.

Weźmy przykład, jeden z moich blogów. Powstał pod koniec stycznia, prawie równocześnie z tym blogiem, reklamy umieściłem 29.01. Przez ten czas zarobiłem 15$. Zawiera on 20 postów. Założenie bloga trwało może pół godziny, dajmy godzinę, sumując z umieszczeniem reklam. Trochę pozycjonowania, trochę zdobywania treści (sporo to artykuły z serwisu z darmowymi artykułami do wykorzystania), trochę linków. I teraz sam na siebie zarabia. Powiedzmy, że w sumie za ten czas, który poświęciłem na pracę, dostałem stawkę 2$ za godzinę. I to z dużą przesadą. Teraz blog sam na mnie zarabia, ja już nie pracuję. To fajne, prawda?

Aha, nie wykorzystałem jeszcze programów partnerskich, więc cały zarobek pochodzi wyłącznie z AdSense...

OK, rozumiem chęć spieniężenia swojej własnej pracy jak najszybciej. Z tego biorą się na przykład zachęcania do klikania, o jakich mowa czasem na forum Pozycjonowania i Optymalizacji. I niestety, pasywny dochód nie oznacza szybkiego dochodu. Raczej dochód przesunięty w czasie. No cóż, takie życie...

I wcale mnie to nie zniechęca od budowania pasywnego dochodu, choć mam w planach w ciągu kilku najbliższych miesięcy kupić mieszkanie i wyprowadzić się od rodziców. :D


Przeczytaj resztę artykułu...

środa, 28 marca 2007

Co czytam, co mnie zaciekawiło

Dziś dodałem na swojego bloga pole, w którym znajdziesz informacje o wartych uwagi nowościach na blogach, które czytam. Jest to wybór jak najbardziej subiektywny, ale być może i Ciebie zainteresuje.

Gorąco zachęcam do umieszczenia czegoś takiego również na Twoim blogu czy witrynie. Dlaczego? Bo daje gościom źródło informacji. Owszem, być może zamkną oni Twoją stronę i nigdy na nią nie wrócą, bo inne okażą się ciekawsze. Ale tym chyba się nie przejmujesz, prawda? Twoja strona przecież jest lepsza od innych. No, przynajmniej być taka powinna. :D

Całość obsługuje Google Reader a instalacja na stronie sprowadza się do ustawienia kolorów (niewielki wybór) i wklejenia paru linijek kodu JavaScript. Prościzna. ;]


Przeczytaj resztę artykułu...

poniedziałek, 26 marca 2007

AdSense -- skierowania

Skierowania są drugim ze sposobów zarabiania w AdSense, oprócz wyświetlania reklam kontekstowych. W niektórych sytuacjach wcale nie gorszym. Działającym na innych zasadach, również wartym uwagi.

Zapraszam do lektury.

Nie wiedzieć czemu, opcja ta ukryta jest w pomocy AdSense pod hasłem Odnośniki. Pozwala ona na polecanie gościom Twojego bloga (Twojej strony) czterech produktów:

  • AdSense,
  • AdWords (dla reklamodawców, system ten pozwala reklamować się obok wyników wyszukiwania Google i...na witrynach uczestniczących w AdSense),
  • przeglądarki Firefox z dodatkiem Google Toolbar.
Oprócz tego pomoc AdSense mówi jeszcze o Google Pack -- zestawie przydatnego oprogramowania, ale z nieznanych mi przyczyn nie można go wybrać w instalatorze w panelu AS.

Tak czy siak, formy, jakie może przyjmować polecanie tych produktów, mogą być różne, choć wybór nie przeraża wielością możliwości. Wybrać można albo link reklamowy (o z góry zdefiniowanym tekście, kilka do wyboru) albo wiele różnych obrazków. Jeden z takich obrazków zobaczysz po prawej stronie mojego bloga, pod archiwum.

Teraz może coś ciekawszego -- zarobki.

1. AdSense

Zarobki za polecenie klienta zależą od tego, czy on coś w programie AdSense zarobi. Nic w tym dziwnego, Google nie zależy na tym, by płacić tuzinom martwych dusz. ;)
Jeśli w ciągu 180 dni od zapisu nowy wydawca zarobi 5 USD, Ty dostaniesz 5 USD.
Jeśli w ciągu 180 dni zarobi 100 USD, Ty dostaniesz dodatkowo 250 USD, razem 255.
Jeśli w ciągu 180 dni zachęcisz do AdSense 25 wydawców a każdy z nich w ciągu 180 dni po zapisaniu się zarobi 100 USD, Ty dostaniesz 2 000 USD premii!

Jak widać, można na tym zarobić naprawdę KUPĘ KASY!

2. AdWords

Gdy reklamodawca, który zapisze się z Twojego polecenia, wyda na reklamę 5 USD, dostaniesz 5 USD.
Gdy w ciągu 90 dni od założenia konta wydawca wyda 100 USD, Ty dostaniesz dodatkowo 45 USD.
Jeśli w ciągu 180 dni polecisz 20 reklamodawców a każdy z nich wyda 100 USD w ciągu 90 dni od założenia konta, otrzymasz jeszcze 600 USD premii.

Warto wspomnieć, że można dostać maksymalnie po jednej premii rocznie...

3. Firefox + Google Toolbar

W zależności od lokalizacji geograficznej osoby, która ściągnie i zainstaluje ten program, otrzymasz maks. 1$. Za Polaków dostaniesz 0,10$. Tak, nie ma tu sprawiedliwości...

Aha, konieczne jest, by taka osoba miała system Windows i Firefox musi być po raz pierwszy instalowany na jego (jej) komputerze.

Zachęcanie do instalowania

W tekście “Czego nie wolno robić w AdSense” napisałem, że przy reklamach kontekstowych AdSense nie wolno zachęcać do klikania.

Tu jest zupełnie odwrotnie! Tu wolno i należy zachęcać do ściągania i instalowania programów. Dlaczego ta różnica? Bo Google zależy na tym, by ludzie ściągali Firefoxa z Toolbarem Google i uczestniczyli w AdWords i AS. :D

Innym razem pokażę Ci fajny sposób na wykorzystanie tego. :D

Aktualizacja z dnia 23.04.2007.
Dziś na blogu Google Polska pokazała się informacja z wyjaśnieniami polityki programowej dotyczącej skierowań. Wspomniano tam, że nie należy zachęcać do klikania, ale do instalowania produktów już zachęcać wolno. Nie wiem na ile istotne jest to rozróżnienie, bo każdy z nas będzie zachęcać właśnie do instalowania a nie do klikania, skoro za zainstalowanie dostaje wynagrodzenie. Uznałem jednak, że warto o tym napisać doprecyzowując tym samym podane informacje.

Aktualizacja z dnia 22.06.2007.
Od dziś, czy w zasadzie od wczoraj, można polecać dwa nowe produkty skierowania AdSense: Google Apps i Google Checkout.


Przeczytaj resztę artykułu...

niedziela, 25 marca 2007

Raporty w Google AdSense

Raporty w Google AdSense pozwalają przeglądać statystyki skuteczności reklam AS we wszystkie możliwe sposoby. Aby je dobrze wykorzystać potrzebne są kanały spersonalizowane i kanały URL. Zakładając hipotetycznie, że masz już u siebie na koncie kanały obydwu typów, pozwolę sobie dziś podać kilka przykładów, jak wykorzystać raporty do tworzenia różnych zestawień.

I jakie ja stosuję. :D

Oczywiście cały czas porównujemy opcję "Wybierz produkt" -- "AdSense dla treści". Skierowaniami i AS dla wyszukiwania na razie się nie zajmujmy, jako że w ogóle o tych dwóch modułach nie pisałem.

1. Porównanie skuteczności jednostek reklamowych.

Zaznaczamy w polu "Pokaż" opcję "dane kanału" a w okienku, które się pokaże kanały spersonalizowane, które chcemy porównywać oraz zaznaczamy "Grupuj według: Kanał". Wybieramy interesujący nas przedział daty, pozostałe pola bez zmian.

2. Przegląd zarobków z miesiąca.

"Pokaż" -- "dane skumulowane", jeśli interesują Cię zarobki w całości. "dane kanału", jeśli chcesz zobaczyć tylko niektóre kanały. Domyślnie -- "Grupuj według" -- "Data", ale jeśli chcesz obejrzeć osobno dane dla kilku kanałów, zaznacz "Oba". Jeśli interesują Cię dane dla całego miesiąca, zaznacz tu "Kanał".

3. Porównanie różnych stron, podstron, katalogów.

Analogicznie jak w punkcie 1., ale zaznaczamy interesujące nas kanały URL.

4. Statystyki dla poszczególnych reklam, nie jednostek.

Pole "Pokaż dane wg [?]" ustawiamy na "Indywidualna reklama". Widzimy wtedy, jakie są statystyki pojedynczych reklam. Prawda, że znacznie gorsze, niż dla całych jednostek (w sumie nic dziwnego ;) ).

Zaznaczenie pola "Pokazuj dane według typu skierowania - kontekstowy lub na stronę [?]" pozwala zobaczyć, gdzie pokazują się reklamy kierowane na stronę. O tym, czym są takie reklamy i jakie są korzyści z ich wyświetlania, napiszę wkrótce. :D

Aha -- z kanałów i raportów korzystać trzeba, tylko z ich pomocą można zwiększać zarobki Google AdSense. Jak to zrobić wykorzystując testy szeregowe i równoległe napiszę innym razem.

Ta lista prawdopodobnie nie wyczerpuje różnych fajności, które można zrobić z raportami AdSense. Zwłaszcza z wykorzystaniem eksportowania raportów w plikach CSV do Excela lub podobnego programu.

Jak zwykle, proszę o komentarze.


Przeczytaj resztę artykułu...

OnetKontekst - polski system reklamy kontekstowej

Dziś opowiem nieco o polskim systemie reklamy kontekstowej -- OnetKontekst. Obsługiwany przez najlepszy w mojej opinii polski portal, powinien stanowić konkurencję dla Google AdSense. Czy stanowi? O tym właśnie dziś napiszę.

Miałem okazję przetestować ten system przez dwa tygodnie na najlepszej z moich zarabiających stron, mniej więcej rok temu, zatem treść tego posta w dużej mierze ma źródło w doświadczeniach właśnie z tego testu.

Podstawową różnicą, którą zauważy każda osoba, która zapisze się do systemu OnetKontekst jest fakt, że każda z witryn przed wyświetleniem na niej reklam musi zostać zaakceptowana przez obsługę. Dodając witrynę, na której mają się wyświetlać reklamy podajesz jednocześnie hasła, do których te reklamy mają zostać dopasowane. Później część tych haseł może zostać przez administrację odrzucona.

Jak pisałem w poście “Poprawa dopasowania treści reklam”, może być to zaletą bądź wadą, zależnie od zapatrywania. Dla mnie było to wadą, bo wymaga to rozeznania się, na jakie hasła reklamy są wyświetlane i czy w ogóle jakieś są. Warto przy tym skorzystać z listy najpopularniejszych wyszukiwań, by dać gościom takie reklamy, jakich szukają. W każdym razie moim zdaniem przeczy to idei kontekstowości, bo reklama kontekstowa w mojej opinii powinna sama dopasowywać się do treści witryny.

Do wyboru w OK mamy znacznie mniej tzw. slotów reklamowych niż boksów w Google AdSense. Mają one następujące wymiary:

  • 750x100
  • 300x250
  • 160x600
  • 160x120
  • 468x75
  • 460x150
  • 460x270.
Wspominam o tym z tego względu, że nie są za bardzo kompatybilne z reklamami AdSense, zatem w niektórych przypadkach może być trudne wyświetlanie ich na zmianę (bo będzie to wymagać dopasowania szablonu witryny pod odpowiednie wymiary).

Ponieważ w większości przypadków jednostki reklamowe większe zarabiają więcej, warto odnotować fakt, że największa jednostka OK jest większa od największej AS. :)

Aby móc wypłacić zarobione pieniądze w OK konieczne jest odesłanie podpisanej umowy. Z jednej strony jest to utrudnienie, z drugiej znacznie ułatwia sprawę ewentualnego rozliczania się z fiskusem -- masz umowę najmu powierzchni reklamowej i nie musisz się tłumaczyć z tego, że prowadzisz niezarejestrowaną działalność gospodarczą (ponoć to przychodzi urzędnikom do głowy).

Jeśli chodzi o możliwość filtrowania reklam, które mają się nie wyświetlać, OnetKontekst oferuje taką funkcję.

Raporty w porównaniu do Google AdSense wyglądają bardzo ubogo, możliwe jest tylko oglądanie danych dla danego serwisu, ale nie dla katalogów, podstron (*) czy poszczególnych jednostek, co w AS można osiągnąć z pomocą kanałów spersonalizowanych.

(*) Możliwe jest oglądanie osobnych raportów dla podstron i katalogów, jeśli każdą z nich dodasz osobno do systemu, podając osobne słowa kluczowe. Jest to konieczne, jeśli masz kilka działów tematycznych...

Procent, który otrzymujesz za kliknięcia w Twoje reklamy ustalany jest z administracją serwisu, nie jest narzucony z góry, choć jak sądzę pole do negocjacji jest niewielkie.

Teraz na koniec wnioski z moich doświadczeń.

Jak pisałem, test trwał tylko dwa tygodnie. Dlaczego tak krótko? Bo po prostu nie było mnie stać na dłuższe testowanie. Zarobki były ZNACZNIE niższe niż w AdSense. CTR niższy o 1/3, ale eCPM niższy prawie dziesięciokrotnie!. Widocznie wynagrodzenie za jedno kliknięcie jest po prostu znacznie niższe.

Z tego względu nie polecam tego systemu, ale polecam jego przetestowanie. Kto nie testuje ten nie osiąga rezultatów -- nauczyłem się tego od Piotra Majewskiego, twórcy serwisu CzasNaE-Biznes, którego subskrybentem byłem kiedyś. Być może Ty będziesz osiągać lepsze rezultaty w OnetKontekst niż w AdSense. ;)


Przeczytaj resztę artykułu...

sobota, 24 marca 2007

Section targeting w Google AdSense

Section targeting (po polsku kierowanie na sekcje) jest narzędziem do wskazywania robotowi Google, która część strony powinna mieć większy a która mniejszy wpływ na dobranie do niej reklam kontekstowych AdSense.

Używa się tego w banalnie prosty sposób. Należy objąć fragment tekstu, na który robot powinien zwrócić szczególną uwagę znacznikami

<!-- google_ad_section_start -->

<!-- google_ad_section_end -->


Jeśli jakiś fragment strony powinien zostać pominięty, początkowy znacznik strony powinien wyglądać tak:

<!-- google_ad_section_start(weight=ignore) -->.

Jak pisałem wczoraj w tekście “Poprawa dopasowania treści reklam” nie należy spodziewać się efektu takiego działania od razu a dopiero po wizycie robota Google na naszej stronie.


Przeczytaj resztę artykułu...

piątek, 23 marca 2007

Poprawa dopasowania treści reklam

Systemy reklamy kontekstowej mają to do siebie, że muszą dopasowywać pojawiające się reklamy do treści serwisu. W przypadku takiego programu jak OnetKontekst sprawę załatwia się ręcznie -- podajesz hasła, do których mają być dopasowane reklamy, administrator to zatwierdza (lub nie), sprawa załatwiona.

W przypadku Google AdSense sprawa wygląda zupełnie inaczej, bo strona będzie odwiedzana raz na jakiś czas przez robota (podobnego do tego, który indeksuje stronę do wyszukiwarki Google) i na podstawie tego, co robot zobaczy, będziemy mieli zaserwowane reklamy.

Problem zaczyna się, gdy robot nie bardzo ma co zaindeksować. Sprawa dotyczy zwłaszcza systemów CMS, w których wiele miejsca zajmują stałe elementy witryny -- menu, przeróżne boksy z nowościami, dyskusjami na forum, itd. Również na przykład galerie grafiki mają problemy z serwowaniem reklam na odpowiedni temat (pomijając fakt, że nie są mile widziane przez Google).

Jak sobie wtedy pomóc? Najprościej jest dodać treść do strony i skorzystać z pomocy narzędzia zwanego section targeting. Napisałem o tym więcej w tekście “Section targeting w Google AdSense”. W każdym razie dodanie merytorycznej treści, związanej z tym, co dzieje się na stronie (co na niej jest) pozwoli robotowi Google na zaserwowanie reklam na odpowiedni temat, o ile takie reklamy w ogóle istnieją. ;) Muszę też wspomnieć, że zmiany nie będą widoczne od razu, bo robot Google na stronie nie siedzi non-stop, tylko odwiedza ją od czasu do czasu. Może to potrwać kilka dni, więc warto od razu pisać stronę tak, by ułatwiać dopasowanie reklam.

Aha, można próbować dodawania tekstu na temat nie związany bezpośrednio z treścią strony, ale dający lepsze reklamy. Ja uważam jednak, że nie tędy droga. Droższe reklamy to wprawdzie wyższe CPC (wynagrodzenie za jedno kliknięcie), ale reklamy źle dopasowane do treści strony to niższy CTR (klikalność -- ludzie nie będą klikać w reklamy, które ich nie ciekawią a ciekawi ich temat Twojego bloga / strony, inaczej by na nim nie byli, prawda?). Więc może się okazać, że eCPM (efektywny zarobek z tysiąca wyświetleń reklamy) wcale się nie zwiększy a to właśnie eCPM w moim mniemaniu jest parametrem do oceny skuteczności reklamy na stronie.

Jak zwykle proszę o komentarze na temat tego, co powinienem w najbliższym czasie poruszyć na łamach mojego bloga. :)


Przeczytaj resztę artykułu...

czwartek, 22 marca 2007

Kolory - co oznaczają?

Kolory - co oznaczają?
autorem artykułu jest Tomek Urban

Kolory - co oznaczają?
Co to takiego ten kolor na ekranie?

Kolor to tylko specyficzne postrzeganie przez nasze oko światła i obiektu - tak poprostu sam w sobie kolor nie istnieje. Dopiero gdy mamy światło padające na jakiś obiekt, oko i mózg do interpretacji możemy mówić o kolorach.


Czemu kolory mają coś oznaczać?

Od małego dziecka poznajemy świat pełen kolorów, poznajemy i uczymy się. W trakcie nauki przypisujemy przedmiotom, emocjom, sytuacjom nie tylko myśli, ale również obrazy, których jedną ze składowych są kolory.

Dzięki całemu procesowi poznawania świata, każdy kolor z osobna niesie ze sobą pewien przekaz. Na szczęście lub niestety w tym wypadku, dla każdego przekaz ten jest trochę inny, każdy z nas inaczej się uczył w innym otoczeniu. Można próbować generalizować znaczenie poszczególnych kolorów, np poprzez statystyki. W jednej książce znalazłem wyniki ankiety przeprowadzonej wśród młodzieży USA. Dla nich np. kolor niebieski oznaczał sukces, inteligencję, zaufanie, kolor żółty wesołość i żartobliwość, czarny natomiast skomplikowanie i technologie. Co do tego co zielony $$$ znaczy dla amerykanów nie miałem wątpliwości bogactwo i majątek, co też ankieta potwierdziła.


Od czego to zależy... Jakie kolory stosować?

Gotowych rad tu nie znajdziesz, bo takowych uniwersalnych nie ma, można jednak podkreślić pewne aspekty składajace się na identyfikację kolorów.
Różnice społeczne, kulturowe - zarówno globalne, np biały jest uznawany za kolor żałoby w japoni i korei, u nas czarny z fioletowym do tego służy.

Jak i różnice lokalne np. wiek wśród odbiorców, młodzi w naszej komercyjnej kulturze przewaznie wolą kolory jaskrawe, czyste (pewnie z przyzwyczajenia, bo właśnie takie wyraźne kolory dostarcza się małym dzieciom), podczas gdy starszym osobom lepiej zafundować bardziej stonowane kolory.

Można tu też zaliczyć status społeczny, polityk będzie się ubierał tak jak inni politycy. A młody buntownik tak jak inni buntownicy. Oczywiście są wyjątki jeżeli ktoś chce sie wyróżnić, podkreślać swoją odmienność w danej grupie społecznej np. Jacek Kuroń w niebieskiej koszuli.

Jak widać w tworzeniu stron www, warto zwrócić uwagę do kogo tak w zasadzie kierujemy naszą stronę, do jakiej grupy społecznej, kierujesz do ekologów - rób na zielono, kierujesz do osób starszych rób w pastelach.
Doświadczenia uniwersalne- czyli te które dotyczą każdego z nas, np. kolor czerwony jako kolor związany z emocjami i ciepłem, (ogień,krew i serce ktore utrzymuja nas przy życiu itp) nie często też występuje naturalnie, chyba że się np. pokaleczymy. Przykłuwa uwagę na całym świecie i wywołuje szybkie emocjonalne reakcje, np używany jako czerwony znak STOP (zielony jechać, czerwony stop) - do szybkiego reagowania. Badania nad mózgiem dowodzą, że w sytuacjach kryzysowych (wymagajacych szybkiej reakcji) emocje mogą wziąść górę nad świadomym myśleniem, o to własnie chodzi niektórych zastosowaniach tego koloru np. w połączeniu z niebezpieczeństwem, skoro tak czy inaczej daje on silny bodziec dla emocji. Można stosowac na stronie internetowej w podobnych celach, choć pamiętaj aby nie za wiele, bo za dużo emocji, to nie zdrowo i traci wtedy swoje znaczenie.

Weźmy jeszcze np. niebieski, żyjemy w końcu pod tym samym niebem, i oglądamy podobne powierzchnie wody. Niebieski jest przeźroczysty, nieskończony, nieograniczony, czysty i daleki. Niebieskie przedmioty oddalają się, oczywiście to tylko złudzenie, spowodane tym że niebo zawsze było daleko i nieosiągalne, zjawisko to można np. wykorzystać do próby przybliżania innych kolorów, w kontraście z niebieskim. Jeszcze taka mała ciekawostka dawniej malowano domy na niebiesko, bo owady nie lubią latać w strone niebieskiego, mają poprostu powody by nie przemiesczać się w górę w stronę nieba, a człowiek to wykorzystał.

Jeszcze jeden z podstawowych kolorów został do omówienia, jest nim żółty. Żółty - pochodzący od Słońca, tego słońca które przez wiele lat było uważane nie za gwiazdę, ale za bóstwo. Jak już o bóstwach mowa to mamy też żółte pioruny od gromowładnego. Żółte słońce i żółty ogień, siarka - umożliwały poznawanie świata przez rozświetlanie dróg, gdyby nie te źródła światła to świat nie byłby ten sam, stąd niesie ten kolor ze sobą duże znaczenie jako kolor władczy i porządany. Nawet w dzisiejszych czasach, w których tak sobie cenimy złote ozdóbki (kolejne bóstwo) i potrafimy się o nie nawzajem pozabijać. Jak kiedyś słońce tak teraz "żółty" prąd dostarcza nam powodów do życia i radości. Dzieki temu wszystkiemu żółty jest dla nas najbardziej widocznym i rzucającym sę w oczy kolorem, niesie ze sobą zarówno porządanie jak i niebezpieczeństwo. Robotnicy na budowach mają żółte ubrania, czy też żółte kaski aby było ich widać z daleka. Jest często używany przy tworzeniu reklam, właśnie ze względu na swoja widoczność. Na stronie webdesign.ebiznes.org.pl np. w górnym pasku wykorzystałem tą kolorystykę do podkreślenia zauważalności reklam Google Adsense.


Kolory, a kategorie produktów - przygotowywując się do stworzenia, czy też reklamowania jakiegos produktu, najpierw szukamy części wspólnych tego produktu z daną kategorią produktów, a potem dopiero cech wyróżniajacych. Do części wspólnych kategori produktów często zaliczany jest właśnie kolor, np. komputery i elektronikę często spotykamy w różnych skalach szarości. Jeżeli masz na swojej stronie jakieś produkty warto się zastanowić czy nie mają one jako cechy wspólnej jakiegoś koloru.

Dlaczego warto podkreślić rolę części wspólnych? - w procesie uczenia się, ostatnim stadium jest zapominanie o tym że stosujemu daną wiedzę, staje się ona dla nas codziennością. Np. mleko zawsze jest białe, nie musimy tego sprawdzać, właśnie ta swiadomość pozwala nam sprawniej funkcjować - raz sie nauczyliśmy, a potem z góry zakładamy że to mleko jest białe, tak samo z każdym innym popularnym produktem.

Można oczywiście próbować stosować element zaskoczenia, próbowac się wyróżnić. Kiedyś znalazłem w osiedlowym sklepie jakieś desery mleczne w czarnym opakowaniu, chyba coś nie szły, bo długo stały, więcej ich nie spotkałem. Bardziej przypominały znicze niż kategorie produktu do której należały.


Cechy grup produktów związane z kolorem- kolory też kojarzą nam sie z różnymi cechami, np. niektóre kolory mają swoją wagę. Biały waży kilka gramów, podczas gdy czarny kilka kilogramów. W modzie są produkty z napisem "Light" (lekkie, mają mało cukru itd), opakowania tych produktów też są lekkie. Czarne pastylki odchudzające? - jakby to wygladało, albo z drugiej strony białe ciężarki do ćwiczeń? Mamy lekki puch śniegowy, lekkie chmury i ciężkie ciemne chmury.

Czarny garnitur - ciężki rozwazny, dlatego pewnie niektórzy kojarzą go z finansami, bo chcą aby ich kasa była w rozważnych stanowczych rękach mocno stąpających po ziemi. Lepiej tak, niż w białym lekkim wybielonym lekkoduchu - który umywa ręce.

Kolejna sprawa kolory ciepłe: pomarańczow, żółty, czerwony - stymulują do działania, energiczne, w porównaniu z kolorami bardziej uspokajającymi - niebieski, zielony, fioletowy, szary (używanymi np. jako zimne tło dla lepszego kontrastu).


Moda na kolory - doskonałym przykładem jest np. "czarna wołga" - inna już być nie może. Czy też "gorączka złota", mówiąca o dobitym znaczeniu zółtego koloru. Można też tu wspomnieć o kolorze będącym ostatnio w modzie, zapoczątkowanej poprzez "pomarańczową rewolucję".


Oprócz takiej mody, mamy jeszcze powatrzające sie zjawiska uwielbienia niektórych kolorów, np. czerwone mikołaje, czy serca na walenetynki. Czy też zieleń na wiosnę.

To by było na tyle o znaczeniu kolorów, mam nadzieję że od tej pory zaczniesz trochę inaczej je postrzegać bardziej wykorzystywać ich znaczenie. Pamiętaj jednak aby nie brać żadnej interpretacji za jednej i jedynie słusznej, działającej uniwersalnie, każdy człowiek jest inny, ma inną percepcję wynikajacą z doświadczenia. Dlatego każdy kolor ma dla każdego odrobinę inne znaczenie, związane z innymi emocjami, skojarzeniami.

--
Autor Tomek Urban, właściciel serwisów ebiznes.org.pl, Gazetki Kreatywnej oraz Bloga partnerskiego

Artykuł pochodzi z serwisu http://artelis.pl/art-55,5,41,Internet_i_Ebiznes,Kolory_-_co_oznaczaja_.html


Przeczytaj resztę artykułu...

środa, 21 marca 2007

30 000$ miesięcznie na blogu?

Trafiłem dziś na dość ciekawe narzędzie. Służy ono do określania orientacyjnej wartości reklamy umieszczonej w serwisie. Wyceniło ono reklamę na tym blogu umieszczoną w prawym górnym roku strony na ok. 6$ miesięcznie ale na innym moim blogu, pisanym po angielsku (i rzadko aktualizowanym) już na ponad 30 000$ miesięcznie. Śmiech na sali...

Narzędzie nazywa się Link Ad Price Calculator. Ot, ciekawostka. :)

Żeby reklama na tym blogu była tyle warta, musiałbym mieć 10 000 wizyt dziennie i eCPM 100$. Nie mam ani jednego, ani drugiego.


Przeczytaj resztę artykułu...

wtorek, 20 marca 2007

Kanały spersonalizowane w AdSense

Sensem istnienia kanałów w AdSense jest możliwość wyświetlania i badania skuteczności różnych jednostek reklamowych. Do wykorzystania dostępne są kanały URL i kanały spersonalizowane. Te pierwsze służą do monitorowania zachowania reklam pod konkretnym adresem URL – można sprawdzać skuteczność reklam w całym serwisie, domenie, katalogu, czy nawet jednej podstronie. Z kanałami URL nie da się zrobić nic bardzo ciekawego, więc na razie zostawię je w spokoju. Dziś napiszę o tym, jak używać kanały spersonalizowane.

Największa zaleta kanałów spersonalizowanych jest taka, że można je ze sobą łączyć. Jedna jednostka reklamowa może należeć naraz do kilku kanałów i to jest w tym wszystkim najlepsze. Z ich pomocą można naprawdę dobrze zbadać skuteczność poszczególnych jednostek reklamowych i ich parametrów.

Wyobraźmy sobie, że chcemy sprawdzić, co sprawuje się lepiej:

  • jednostka reklamowa umieszczona na początku, czy na końcu artykułu (1),
  • jednostka z białym czy z jasnoszarym tłem (2),
  • jednostka z czarnym czy granatowym tekstem (3),
  • jednostka 336x280 czy jednostka 468x60 (4),
  • jednostka wyrównana do prawej, czy jednostka wyrównana do lewej (5).
Tworzymy więc 10 kanałów spersonalizowanych, po jednym na każdy z badanych wariantów. Samo stworzenie kanałów spersonalizowanych niestety nie wystarcza, trzeba wygenerować nowy kod każdej jednostki reklamowej, „dołączając ją” do każdego kanału, który nas interesuje.

Przypuścmy, że mamy umieszczoną na początku artykułu jednostkę 336x280 o jasnoszarym tle, wyrównaną do prawej. Włączamy więc ją do kanałów: 1a (literkami a i b będę oznaczać poszczególne warianty dla badanych właściwości), 2b, 3b, 4a, 5a. I analogicznie dla wszystkich pozostałych jednostek znajdujących się na stronie.

Możemy też sprawdzać, GDZIE notujemy najwięcej kliknięć – w przypadku umieszczenia jednostki reklamowej w nagłówku strony, menu i treści artykułu trzeba stworzyć trzy kanały spersonalizowane. Odpowiednio dołączając jednostkę do kanałów możemy sprawdzić, jakie jest najlepsze miejsce na umieszczanie reklam w serwisie.

Teraz wyobraźmy sobie, że otwieramy statystyki wyświetleń reklam w AdSense (czyli raport), z pokazanymi wszystkimi kanałami spersonalizowanymi. Na takim raporcie doskonale widać, które parametry jednostki reklamowej są najlepsze.

Na przykładzie mojej witryny, sprawdziłem, że lepiej klikane są jednostki reklamowe znajdujące się na początku artykułu, w schemacie kolorystycznym taki jak schemat witryny i najlepsze są duże jednostki reklamowe.

W kwestii samych kanałów spersonalizowanych to tyle, więcej napiszę następnym razem, przy okazji omawiania metod na testowanie najlepszych rozwiązań.

Jeśli mój tekst za mało wdaje się w szczegóły i jakaś kwestia wymaga dodatkowego wyjaśnienia, proszę o info w komentarzu. :)


Przeczytaj resztę artykułu...

sobota, 17 marca 2007

Złoty Program Partnerski

Złoty Program Partnerski to program partnerski wydawnictwa Złote Myśli, które zajmuje się sprzedażą tzw. ebooków -- elektronicznych wersji książek (w formie plików PDF).

O wydawnictwie pisałem tu już kilka razy, ale nie miałem do tej pory okazji aby napisać cokolwiek o samym programie partnerskim, mimo że wzmianka o nim pojawiła się tu już wiele razy...

Zarabianie w tym programie partnerskim jest bardzo proste -- polecasz klienta, on kupuje książkę, dostajesz wynagrodzenie. Polecenie klienta polega na tym, że klient klika w Twój link partnerski, wchodzi na stronę Złotych Myśli, tam zapisywany jest mu cookie.

Prowizja w tym PP jest dzielona na dwie części -- tzw. wieczną i bezpośrednią. Gdy klient wejdzie przez Twój link partnerski po raz pierwszy Tobie zapisana zostanie prowizja wieczna. Gdy klient przy wizycie po kliknięciu w Twój link złoży zamówienie, Tobie przypisana będzie prowizja bezpośrednie. Więc jeśli wejdzie na stronę ZM po raz pierwszy i od razu dokona zakupu -- Ty dostaniesz obie prowizje. Jeśli pierwszy raz wejdzie na stronę z Twojego linku a zakupu dokona po wejściu z innego linku, Ty dostaniesz prowizję wieczną, inny partner -- bezpośrednią.
Prowizja bezpośrednia to 25%.
Prowizja wieczna to 15%.
Razem daje to 40% ceny ebooka, obie prowizje liczone od ceny netto ebooka (nawet jeśli klient kupi droższą o 20 PLN wersję papierową książki).

Jest też drugi poziom zarobków, tzn. dostajesz część tego, co zarabia partner polecony przez Ciebie (czyli osoba, która po kliknięciu w Twój link partnerski sama zapisała się do ZPP).

Jeśli więc chcesz zapisać się do ZPP, polecam serdecznie. W ciągu roku zarobiłem w ZPP ponad 3 000 PLN i jestem przekonany, że i Tobie się to uda.

Tyle tytułem wstępu, w najbliższym czasie zajmę się ZPP w szczegółach. Propozycje tematów do poruszenia można zostawiać w komentarzach. :)


Przeczytaj resztę artykułu...

piątek, 16 marca 2007

Zarabianie 1$ na godzinę przez internet

Przeglądałem dziś statystyki mojej strony, wśród osób odwiedzających trafił się ktoś, kto szukał w google hasła zarabianie przez internet 1$ na godzinę (pozdrawiam serdecznie). Uśmiechnąłem się w duszy widząc to, bo jeszcze tyle nie zarabiam, choć mam nadzieję, że to się zmieni. :)

Ale gdyby tak podsumować ile zarabiam w internecie, wyszłoby coś takiego (dane za cały luty 2007):

  • Złoty Program Partnerski - 114 PLN,
  • AdSense - 348$.
Razem ponad 1 100 PLN. To wychodzi ok. 1,63 PLN na godzinę, czyli ponad 0,50$. Brutto, rzecz jasna.

To oczywiście zarobek ze wszystkich moich stron i trzeba przyznać uczciwie, że większość (zarówno w ZPP jak i AdSense) zarabiam na stronie, która nie jest blogiem. ;) Co nie zmienia faktu, że jest to w dalszym ciągu zarabianie w internecie.

Zauważyłem, że mimo że blog istnieje już trzy miesiące nie napisałem o Złotym Programie Partnerskim, czyli programie partnerskim wydawnictwa Złote Myśli. Postaram się to nadrobić w najbliższym czasie.


Przeczytaj resztę artykułu...

środa, 14 marca 2007

Pakiet "Zarabianie w internecie"

Pisałem tu już na blogu o książkach, z których skorzystałem tworząc moje zarabiające witryny:

Wydawnictwo Złote Myśli zaczęło sprzedawać te książki w pakiecie “zarabianie w internecie”. Osobno kosztują ponad niemalże 100 PLN, w pakiecie - 69 PLN. Więc jeśli zamierzasz te książki kupić, kup pakiet, będzie taniej...


Przeczytaj resztę artykułu...

wtorek, 13 marca 2007

Optymalizacja reklam AdSense

Od niedawna na forum Pozycjonowanie i Optymalizacja w dziale AdSense pojawia się cała masa pytań na temat tego, co można zrobić lepiej, by reklamy miały większą klikalność. Jestem uprzejmy i lubię pomagać, więc z początku odpisywałem w tych wątkach, ale to nie spowodowało, że pytania przestały się pojawiać. Wręcz przeciwnie. Więc skoro tak, napiszę tu co i jak, będzie szybciej... :)

Pisałem o tym również w poście "AdSense - dopasowanie reklam do strony" i polecam zajrzenie do tamtego tekstu. Tu postaram się wspomnieć o tym, co tam nie zostało poruszone.

Po pierwsze, reklamy powinny trafiać tam, gdzie trafia wzrok gościa. A więc jak najbliżej głównej treści witryny. Nie na sam początek strony, jeśli od treści (środka) strony reklamy będą oddzielone kilkoma przestrzeniami (grafiką, liniami, paskiem nawigacyjnym). Mózg spodziewa się, że interesująca go treść będzie w środku strony, otoczona różnymi elementami (menu, grafika), więc je po prostu eliminuje.
Na mojej najlepszej stronie najwięcej zarabia jednostka, która umieszczona jest na samym początku tekstu artykułu, jako tabelka wyrównana do lewej krawędzi, umieszczona pod tytułem danego artykułu. Nieco mniej zarabiają jednostki umieszczone w treści artykułu, ale pomiędzy akapitami, wyrównane do środka (obok nich nie ma tekstu).

Warto reklamy umieszczać obok menu nawigacyjnego, o ile możliwe jest ich dopasowanie tak, by przypominały elementy menu -- to dotyczy zwłaszcza jednostek linków.

Biorąc pod uwagę, że ludzie często nie czytają artykułu do końca i siedzą na stronie jedynie przez kilka sekund, konieczne jest, by reklamy były widoczne od razu, bez potrzeby przewijania okna. Te widoczne niżej być może w ogóle nie zostaną zauważone a skoro tak, na pewno nikt w nie nie kliknie.

Warto umieszczać reklamy pomiędzy fragmentami tekstu, ale najlepiej zarabiają te, które nie są od tekstu mocno odseparowane. Ze wspomnianych doświadczeń na mojej witrynie wynika, że reklama oblana tekstem jest lepiej klikana niż reklama umieszczona w białym polu między akapitami tekstu.

Jeśli prowadzisz bloga, warto umieścić reklamy pomiędzy kolejnymi postami. To oczywiście ma sens, jeśli ktokolwiek przeczyta więcej niż tylko pierwszy akapit. Jeśli dużo ludzi znika z Twojej strony od razu, nie spodziewaj się, że ktoś te reklamy w ogóle zobaczy.

Jeśli umieszczasz reklamy na forum dyskusyjnym, najlepiej klikane są reklamy umieszczone przed i za pierwszym postem a także te umieszczone w kolumnie z boku obok wątku.

Ponieważ czytamy od lewej do prawej, nasz wzrok woli to, co jest po lewej stronie ekranu, zatem lepiej zarabiają skyscrapery po lewej niż po prawej stronie.

Tyle ogólnie, dobre informacje na temat tego jakie jest najlepsze położenie (ułożenie) reklam AdSense znaleźć można w helpie tegoż programu:


Jeśli ten tekst Cię nie zainspiruje, sugeruję Ci lekturę podręcznika zarabiania w AdSense. Moje doświadczenia bazują na pomysłach z tej książki. :)

Aha, na koniec jedna, bardzo ważna sprawa.

Stwórz sobie kanały spersonalizowane dla każdej jednostki reklam, którą umieszczasz na stronie, będziesz mógł (mogła) sobie później sprawdzać, które sprawdzają się najlepiej. O tym testowaniu kanałami i jak to robić napiszę w przyszłości, o ile będzie takie zapotrzebowanie. Chęć przeczytania takiego tekstu proszę wpisywać w komentarzach. ;)


Przeczytaj resztę artykułu...

niedziela, 11 marca 2007

"Zostań SuperPartnerem" - czyli jak zarabiać w PP


Książka, o której dziś piszę, jest niejako podręcznikiem zarabiania na Programach Partnerskich. Stanowi podsumowanie kilkuletnich doświadczeń autora z promowania PP i zarabiania tą metodą. Dowiesz się z niej:
  • jak wybrać odpowiedni dla siebie Program Partnerski i który jest najlepszy,
  • co strona zawierać powinna a czego nie może,
  • jak zwiększyć skuteczność prezentacji produktu,
  • jak przekształcić witrynę w narzędzie do zarabiania pieniędzy.
Wśród opinii na temat tej książki można znaleźć między innymi następujące:
Z pomocą ebooka stworzyłem dochodowe strony internetowe i zarabiam konkretne pieniądze w programach partnerskich.
Adam Odojewski, www.ebiznes.boo.pl

Pomimo tego, że programami partnerskimi zajmowałem się od dłuższego czasu, ebook ten bardzo mi pomógł i znacznie zwiększył moje dochody.
Patryk Wiśniewski, free.of.pl/n/netwaluta

Koszt ebooka zwrócił mi się po 40 kliknięciu w mój unikalny link partnerski, którym promowałem wyżej wymienionego ebooka. A zastosowałem dosłownie jedną wskazówkę z poradnika.
Piotr Sopyła, elektronicznepublikacje.com

Praktyczne porady zawarte w ebooku czynią tę lekturę “podręcznikiem”. Jeśli chcesz osiągnąć sukces w E-Biznesie i nie tylko, to jest to lektura obowiązkowa.
Wiesław Adamczyk, wiesiek.bloog.pl

Jeśli chodzi o moje doświadczenia z tą książką, to największą korzyścią jaką odniosłem po jej przeczytaniu było zbudowanie bazy adresowej klientów. I prawie 40% zamówień, jakie generuje moja najlepsza strona, pochodzi właśnie z tej bazy adresowej. Co więcej baza rozbudowuje się sama, więc jest to praktycznie bezobsługowa maszynka. Do założenia tej bazy skłoniła mnie właśnie ta książka.

Wydawnictwo udostępnia do ściągnięcia darmową wersję książki, która liczy 40 stron (całość to 143 strony). Moim zdaniem w książkę zaopatrzyć się warto, zwłaszcza jeśli dopiero zaczynasz karierę w Programach Partnerskich.

Nie bez przyczyny książka jest bardzo dobrze oceniana przez czytelników. :) Jak zwykle objęta jest ona wieczną gwarancją zwrotu pieniędzy a kosztuje jedynie 29,95 PLN.

Jeśli jesteś już zdecydowany, złóż zamówienie. Jeśli nie jesteś zdecydowany, obejrzyj stronę z ofertą w witrynie wydawnictwa.

Kupując książkę w pakiecie “zarabianie w internecie” oszczędzisz 1/3 jej ceny. :)


Przeczytaj resztę artykułu...

sobota, 10 marca 2007

O przewadze pisania do internetu

Jest teraz okres wypełniania zeznań podatkowych, więc się człowiekowi przypominają grzechy z przeszłości. :D

Na przykładzie postaram się dziś wyjaśnić, dlaczego moim zdaniem warto pisać do internetu (czyli tworzyć strony internetowe, blogi, itd.).

W zeszłym roku napisałem dwa artykuły do branżowego czasopisma. Kilka stron tekstu, kilkaset złotych zarobku, kilka godzin pracy (w sumie niezła stawka godzinowa w przeliczeniu).

Ale na tych kilkuset złotych zarobek się skończył. W przypadku tradycyjnego zarabiania pieniędzy wygląda ono tak:
Praca -> zarobek -> druga praca -> drugi zarobek -> i tak dalej.

W przypadku pisania czegoś na własną stronę internetową wygląda to tak:
Praca -> zarobek -> zarobek -> zarobek -> itd.

Czyż nie jest to bardziej zachęcające?

Tworząc witrynę internetową budujesz tzw. pasywny dochód i na pewno zarobisz w ten sposób więcej niż gdybyś sprzedawał (sprzedawała) swoją pracę w sposób tradycyjny. Oczywiście, zarobki na początku nie będą zachęcające, ale przecież należy patrzeć w przyszłość, prawda?


Przeczytaj resztę artykułu...

piątek, 2 marca 2007

Linki (1) - wymiana linków między serwisami

Artykuł ten jest pierwszym z cyklu Zdobywanie linków. Być może będzie dla Ciebie interesujący również artykuł "zerowy" - "Po co zbierać linki?".

Dziś o pierwszym ze znanych mi sposobów na zdobywanie linków - wymianie linków na tematycznych witrynach www.

Pierwszą zaletą tej metody jest fakt, że łącze do Twojego bloga (strony) umieszczone na innym blogu (stronie) o pokrewnej tematyce będzie zwyczajnie ściągać ludzi do Ciebie. O ile rzecz jasna jest poprawnie skonstruowany (czytaj - jest w stanie zaciekawić) i jest widoczny (a nie jest miniaturową czcionką w stopce strony).

Drugą zaletą jest fakt, że Google podnosi ranking strony za każdy odnośnik umieszczony na innej stronie o zbliżonym temacie. Algorytm ten uwzględnia fakt, że autorzy stron polecają swoim gościom zazwyczaj tylko naprawdę wartościowe witryny, bo nie chcą tracić odwiedzających. Zatem lepiej mieć linki do siebie na stronach o pokrewnej treści.

Wadą takiego rozwiązania jest to, że Google wyżej ocenia linki, które nie zostały wymienione, czyli linki skierowane wyłącznie w jedną stronę. Wynika to z tego, że algorytm uwzględnia właśnie... to, że ludzie wymieniają się linkami.

Jak zdobyć taki link? Trzeba napisać do autora strony z propozycją wymiany linka. Ponoć skutecznie działa umieszczenie linka na własnej witrynie (blogu) jeszcze przed skontaktowaniem się z autorem. Wtedy musisz napisać, że link taki już masz i że jeśli druga strona nie zgodzi się na wymianę link zostanie usunięty. Nie próbowałem tej metody, więc nie wiem.


Przeczytaj resztę artykułu...